Kto wygrał książkę Tobiasa Rappa?
Opis podróży po berlińskich klubach w epoce minimalu powędruje do Andrzeja Kamińskiego z Warszawy.
Oto jego opowieść:
….. nie wiem jak teraz bo było eony lat temu i nie wiem czy to jest zabawne ale przynajmniej prawdziwe i oddaje charakter i moc tamtych miejsc …. szczególnie tresora … miejsce było tak intensywne , napakowane adrenaliną , błyszczące ogromnym stroboskopem , pachnące amfetaminą i ociekające zewsząd potem i nie mówię tylko o ludziach – ten klub był żywy współistniejący z nami tańczącymi – napiszę tylko że wychodząc przyjaciel zdjął koszulkę i wcale jej nie położył …. tylko postawił …. naprawdę klub w postaci soli dosłownie wniknął w przedmiot to trochę śmieszne [ jak stojące skarpetki 😉 ] i jednocześnie niezwykłe ….. i ten blake baxter ….. królestwo !
Wszystkim uczestnikom dziękujemy za nadesłane maile.