Wpisz i kliknij enter

Nowości z For Tune

Warszawska oficyna wypuściła trzy nowe wydawnictwa projektów: Rafał Gorzycki Trio, Sean Noonan i Maria Pomianowska Ensemble. 

Rafał Gorzycki Trio

Rafał Gorzycki Trio – „Playing” (23.02.2016 | For Tune)

„Kameralne składy intrygują mnie od dłuższego czasu. Po nagraniu 3 duetowych albumów, w tym dwóch z gitarzystami i jednego ze skrzypkiem… dalej chciałem eksplorować i eksploatować ten strunowy i kameralny świat. Czułem, że jest to dobry czas na połączenie swoich wczesnych inspiracji muzycznych ze współczesnymi brzmieniami i trendami. Wiedziałem, że to gitarzysta, tak naprawdę, będzie określać to trio w nastroju, charakterze a ostatecznie też w brzmieniu.

Szukałem muzyka, który będzie z jednej strony nowoczesny i niesztampowy, niebanalny i krnąbrny, ale wciąż będzie zachowywać lirycznego ducha i szacunek do tradycji. Takim artystą jest Marek Malinowski. Z kompletnym solistą, mając Wojtka Woźniaka na gitarze basowej, jednego z najlepiej groove’ujących basistów oraz siebie z nowym i potężnym brzmieniem – stworzyliśmy świat żyjących w harmonii przeróżnych kolorów, odcieni, nastrojów, i to podany w dostępny a nie hermetyczny sposób. Jest to muzyka wyrafinowana i głęboka, pozbawiona efekciarstwa i banału…” (Rafał Gorzycki)

Marek Malinowski – (gitara)

Wojciech Woźniak – (gitara basowa)

Rafał Gorzycki – (perkusja, instrumenty perkusyjne, klawisze)

Sean Noonan

Sean Noonan – „Memorable Sticks” (24.02.2016 | For Tune)

Wiekopomna Laska to symbol siły i władzy w kopalni soli, będącej zawsze we władaniu Sztygara.

Kiedy górnicy kują solną ścianę, stukot kilofów niesie się od ściany do ściany, od spągu ku stropowi i nie znajdując ujścia – wsiąka w solny ocios. Ściany kopalni pamiętają wszystko – głosy ludzi i koni. Wspomnienia tkwiące w ścianach mogą być obudzone przez Laskę uderzającą w ściany. Sean Noonan parą magicznych pałek perkusyjnych penetruje głębie podziemia Wieliczki i ujawnia Ukryte Skarby strzeżone przez Skarbnika, kwestora tej kopalni. Noonan spotyka zjawę – Białą Damę – Wieliczkę, która wraz z krasnoludkami, płacząc prosi, aby zabrał ją z kopalni soli.

Siłą Wiekopomnej Laski przenoszą się do Południowej Afryki, gdzie w kulminacyjnym momencie słyszymy pieśni pochwały i przywitania (Nangadef) wielkiego króla Zulusów, Shaka.

Alex Marcelo (fortepian, fender Rhodes)

Peter Bitenc – (bas)

Sean Noonan – (perkusja, wokal)

Maria Pomianowska Ensemble

Maria Pomianowska Ensemble – „Stwórco Łaskawy” (22.02.2016 | For Tune)

„Codzienny wyścig z czasem przerywają od czasu do czasu cyklicznie powtarzane święta i związane z nimi zwyczaje, obrzędy i rytuały. Są one jak głęboki oddech napełniający płuca świeżym powietrzem. Wielki Post – czas głębokiej refleksji nad sensem istnienia i dotknięciem tajemnicy życia. W ciemnościach pojawia się światło, które docierając do najdalszych zakamarków serca, napełnia je radością. Oto czas odzyskiwania nadziei, że nasze życie ma sens. Wiele pieśni wielkopostnych nie wnika w materię czy strukturę zdarzeń ewangelicznych ani w ich sens dogmatyczno-intelektualny. Wyrażają głównie emocje i uczucia. Pomimo dramaturgii zdarzeń sprzed dwóch tysięcy lat, Wielki Post to okres głębokiej radości.

W pierwszych wiekach Wielki Post obejmował tylko Wielki Piątek i Sobotę. Do V wieku trwał tydzień, a później – na pamiątkę 40-dniowego postu Jezusa na pustyni oraz 40. lat wędrowania Izraelitów po ucieczce z Egiptu – został przedłużony do 40. dni. Kościół katolicki za początek postu przyjął szóstą niedzielę przed Wielkanocą. Ponieważ niedziele wyłączone były z postu, aby zachować 40 dni pokutnych, ich początek przypadał na środę. Od 1570 roku był to już zwyczaj powszechnie obowiązujący w kościele. W tym dniu na znak pokuty posypywano głowę popiołem. Wielki Post w kościele jest traktowany jako czas pokuty i nawrócenia. Nie wypada wówczas grać skocznych polek i mazurków. Jeśli już, to smętne dumki, nokturny i pieśni o tematyce pasyjnej. Zdarzało się, że podczas postu chowano dzieciom zabawki, zostawiając te najbardziej zniszczone, a zamiast bajek czytano dzieciom żywoty świętych. Wiele pieśni związanych z okresem Wielkiego Postu śpiewano w dawnych czasach w oddalonych od głównych skupisk ludzkich enklawach, dzięki czemu zachowały one swój świeży, niepowtarzalny oryginalny charakter. Możemy teraz, w dobie rewolucji technologicznych, powrócić do korzeni naszej kultury i przenieść się w czasy dawne i przypomnieć sobie utwory, przekazywane tylko w tradycji ustnej.

Wielki Post rozpoczyna Środa Popielcowa, zwana też Wstępną Środą. Tradycja, która pojawiła się już w VIII wieku, każe posypywać na znak pokuty głowy wiernych. Czas ten poświęcano rozpamiętywaniu Męki Pańskiej, w kościołach odbywały się nabożeństwa pasyjne, podczas których śpiewano gorzkie żale, pieśni żałobne, hymny, treny czy lamentacje, jak np. Zawitaj Ukrzyżowany! Jezu Chryste przez Twe rany / Królu na niebie, prosimy Ciebie, ratuj nas w każdej potrzebie. / Zawitaj Ukrzyżowany! Całujem twe święte rany / Przebite ręce, nogi w tej męce, / Miejcie nas w swojej opiece. / Zawitaj ukrzyżowany! Biczmi srodze skatowany / Zorane boki, krwawe potoki / Wynieścież nas nad obłoki. / Zawitaj Ukrzyżowany! Cierniem ukoronowany / W takiej koronie, zbolałe skronie / Miejcież nas w swojej obronie.

W Wielki Czwartek, pod koniec Mszy Świętej, ogołocony zostawał ołtarz, milkły w kościele wszystkie dzwonki (aż do czasu zmartwychwstania), a odzywały tylko drewniane kołatki, symbolizujące zdradę Judasza. Jednym z ciekawszych i popularnych zwyczajów było w Wielki Czwartek tzw. wybijanie żura. Tłuczono garnki napełnione popiołem, gnojem, błotem i innymi nieczystościami (niby żurem) o drzwi i okna chałup. Po Wielkim Piątku i Drodze Krzyżowej następowała Wielka Sobota, dzień największej żałoby w Kościele. Opisuje Kolberg lud na Mazowszu – Ci którzy od wieczerzy pańskiej aż do święconego nic nie jedli, napili się tylko wody święconej w sobotę, brali ją wszyscy do domu w flaszeczkach i zasilali się z rodziną całą i domownikami.

Ostatni dzień Postu – Wielka Sobota – otulona ciszą i powagą jest jednocześnie przeczuciem odrodzenia życia. Pieśni przeznaczone na czas Wielkiego Postu to klejnot muzyki polskiej. Obok kolęd należą do najpiękniejszych przejawów sztuki muzycznej Europy. Bardzo wiele z nich umieścił w swym Śpiewniku Kościelnym ksiądz Michał Marcin Mioduszewski ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego à Paulo, kompozytor, twórca pieśni religijnych. Jako autor śpiewników kościelnych w dużym zakresie przyczynił się do rozwoju polskiej muzyki liturgicznej i ocalił od zapomnienia wiele starych lamentacji, trenów, pieśni pasyjnych i żałobnych. To jego zbiory oraz dzieła Oskara Kolberga stały się głównym źródłem, z którego zaczerpnięty został repertuar, wypełniający niniejszą płytę.” (Dr hab. Maria Pomianowska)

Katarzyna Kamer – (fidel płocka, suka biłgorajska)

Paweł Betley – (flety, piszczałki)

Hubert Giziewski – (akordeon)

Wojciech Lubertowicz – (bębny, kołatki, terkotki, duduk)

Maria Pomianowska – (śpiew, fidel płocka, suka biłgorajska)

 

Strona For Tune »
Profil na Facebooku »
Profil na YouTube »







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy