5 kwietnia ukazała się nowa płyta duetu Another One tworzonego przez Maćka Szymczuka i Kubę Luka.
Przedsięwzięcie Another One powstał w 2005 roku jako solowa inicjatywa Maćka Szymczuka. Po nagraniu i wydaniu świetnie przyjętej przez krytykę debiutanckiej płyty zatytułowanej „Possessed” (nasza recenzja) do projektu dołączył Kuba Luka. W tym składzie w latach 2006-2011 zespół zagrał serię koncertów w całej Polsce – były to z jednej strony szalone, hałaśliwe, dynamiczne i mocno zrytmizowane sety, a z drugiej – tak złożone formy jak na przykład ilustracja dźwiękowa niemego filmu „Czarownice” w reżyserii Benjamina Christensena. Muzycy Another One wielokrotnie podchodzili do nagrania następcy „Possessed”. Ponieważ to właśnie działalność koncertowa wykształciła styl muzyczny projektu, na który składają się w równym stopniu wpływy krautrocka, hip-hopu, jak i współczesnej eksperymentalnej elektroniki, ale niełatwo było w warunkach studyjnych odtworzyć tę żywą i hałaśliwą energię. Dopiero w 2013 roku udało się spotkać muzykom w studiu i nagrać na drodze wspólnej improwizacji wiele godzin materiału, które stały się podstawą do ukończenia nowej płyty Another One zatytułowanej „ZIIIIIING!”.
Album wypełniło siedem wyjątkowych elektroniczno-gitarowych opowieści, przedstawionych tak, żeby słuchacz nawet przez chwilę nie miał wątpliwości, że nagrał je zespół z długą tradycją występów na żywo. Na krążku znajdziemy między innymi utwór „Noovka Tamboorka” będący abstrakcyjną, dwuczęściową opowieścią, która została zilustrowana fragmentami japońskiego filmu sci-fi z lat 60. zatytułowanego „Attack From Space”.
Maciek Szymczuk i Kuba Luka, korzystają głównie z elektronicznych i eksperymentalnych instrumentów/form, podbarwiając miejscami brzmienie Another One za pomocą gitar. Pomimo tak dużej ilości syntetycznych brzmień, podstawowym założeniem muzyków było uchwycenie w warunkach studyjnych dzikiej i koncertowej energii improwizacji – dokładnie tej, która przez lata towarzyszyła ich muzyce na scenie. Każdy z utworów zawartych na płycie „ZIIIIIING!” to odrębna, abstrakcyjna i na swój sposób przystępna opowieść. Wszystkie kompozycje mają w sobie coś z komiksów i filmów sci-fi. Za poszczególnymi dźwiękami kryją się barwne ilustracje, dymki z tekstem, superbohaterowie i potwory. Tempo jest szybkie a niespodziewane zwroty akcji zdarzają się tutaj dosłownie co chwilę. Nastrój bywa mroczny i tajemniczy, miejscami bywa też radosny i beztroski, czasami dźwięki stają się ponure i przerażające, nigdy jednak – jak to w komiksie bywa – nie są wystarczająco poważne, więc trudno jest się naprawdę przestraszyć…
