Francuska kompozytorka wraca po czterech lata z wyjątkowym albumem.
Angèle David-Guillou, niegdyś związana z Piano Magic i projektem Klima, od kilku lat wydaje muzykę pod własnym nazwiskiem. Debiutowała w 2013 r. bardzo dobrą płytą „Kourouma”. Nowy materiał, który trafił na „En Mouvement” (13.10.2017 | Village Green Recordings), powstawał pod wpływem wielu inspiracji. Artystka wymienia „Glassworks” Philipa Glassa, muzykę Thomasa De Hartmanna, George’a Ivanovicha Gurdjieffa, fortepianowe kompozycje Alvina Currana, francuską i hiszpańską muzykę barokową, a także filmy Andrieja Tarkowskiego i Jeana Cocteau, sztukę sumeryjską oraz taniec współczesny.
Na „En Mouvement” złożyło się dziewięć instrumentalnych utworów, których myślą przewodnią jest brzmienie fortepianu umiejscawiane w przeróżnych układach harmonicznych. Ważną rolę odgrywają także instrumenty smyczkowe. Trudno uwolnić się od skojarzeń z islandzką Bedroom Community – szczególnie z twórczością Nico Muhly’ego i Valgeira Sigurðssona. Repetytywne i rozbudowane formy Guillou znakomicie odnajdują się tuż obok minimalistycznych impresji fortepianowych. Dobrym przykładem jest „Respiro” z subtelną partią fletu poprzecznego. Ten fragment mógłby dopełnić niejeden filmowy kadr. U Francuzki słyszę też wpływy Moondoga (np. w „Iznik Flowers”). Filmowy nastrój towarzyszy całemu albumowi – kompozycja „Pas De Loup” ma wiele z czarno-białych obrazów Ingmara Bergmana.
Jeśli do tej pory nie mieliście okazji poznać muzyki Angèli David-Guillou, to zachęcam do zapoznania się, zarówno z „En Mouvement”, jak i „Kourouma”. I jestem przekonany, że jej zmysł kompozytorski oraz wyobraźnia, znalazłby odbiorców wśród publiczności krakowskiego Sacrum Profanum.
Strona Angèle David-Guillou »
Profil na Facebooku »
Strona Village Green Recordings »
Profil na Facebooku »
https://www.facebook.com/pages/VillageGreen/139775769444339[/link