Wpisz i kliknij enter

Tourist Kid – Crude Tracer

Uroki chwilowej niedoskonałości.

Nakładem holenderskiej wytwórni Melody As Truth ukazał się właśnie nowy album Tourist Kida zatytułowany „Crude Tracer”. Tworzący pod tym turystycznym aliasem Australijczyk Rory Glacken dotychczas znany był raczej wąskiemu gronu słuchaczy. Ci nie powinni być zawiedzeni muzyczną zawartością „Crude Tracer”. Tym razem artysta poszatkował bowiem ambient z eksperymentem i brzmieniami kategoryzowanymi jako future. To z kolei może okazać się ciekawe dla tych, którym Tourist Kid nie był znany lub tym, którzy dotychczas nie przepadali za nadmiernym kombinowaniem przy ambiencie. Eksperymenty Australijczyka brzmią bowiem naprawdę przyjemnie.

Dotychczasowe wydawnictwa Tourist Kida to przede wszystkim dwie kasety: „A Circulation” z 2016 r. i „Born To Do It” z 2017 r. Na pierwszej z nich przeważał dronowy ambient, który na drugiej został wymieszany z elementami glitchu. W dotychczasowej karierze artysty szczególną uwagę zwraca jednak świetny singiel „Under Armour Suite” , który ukazał się w 2017 r. na dwunastocalowym winylu. Prosta i szybko zmieniająca się deep-housowa wibracja została w nim przecięta pianinem przywodzącym na myśl oczywiste skojarzenie do kolaboracji Francesco Tristano i Carla Craiga, by następnie przejść w ujmujący ambient. Niby nic szczególnego, a jednak przykuwało uwagę. Tourist Kid pojawił się również na składance R.M. Picture 001 sygnowanej przez R.A.N.D. Muzik, wydanej przez niemiecką wytwórnię Shite Music (No Shit Just Shite).

Po tych wydawnictwach Tourist Kid skupił się na dłuższym projekcie, którego efektem jest właśnie „Crude Tracer”. Album już od pierwszych dźwięków otwierającego „Example” przybiera wyraźne eksperymentalne brzmienie, które w kolejnych utworach prędzej czy później pochłania ambientowa fala. Za każdym razem jest ona wprowadzona z zachowaniem wyczucia harmonii i na zasadzie przenikania. Niekiedy pojawiają się urozmaicenia jak np. wokal w „Discourse II”, delikatne beaty i new-age’owo brzmiące dzwonki w „Learn” czy future – beatsy w „Variegare”.

Na „Crude Tracer” są także momenty, w których górę nad eksperymentem bierze w całości ambient. Tworzy je triada: „Know”, „Bacterial” i zamykającego „Petrol”. Rzeczą gustu jest oczywiście ocena czy są to ciekawsze momenty od tych bardziej eksperymentalnych. Niemniej jednak wplecione w poszatkowane brzmienia niespiesznie budowanego eksperymentu sączą się wyjątkowo ujmująco. Jest w tej muzyce jakaś nienachalna przyjemność, która powoduje, że nawet chwilowy dźwięk fałszu nie brzmi źle („dźwiękowa bakteria w „Bacterial” czy przejście w połowie „Learn”). Przypomina, że w otaczającym nas ciągłym pędzie do doskonałości należy też pamiętać o bliższej ludziom niedoskonałości. W tym przypadku ma ona swój urok.

11 maja 2018 | Melody As Truth

Profil Tourist Kid na Facebooku »
Oficjalny profil wytwórni Melody As Truth na FB »







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy