
Co powiecie na jordański sufi rock nasiąknięty arabskim klimatem?
W skład zespołu Albaitil Ashwai wchodzą: Qais Raja (wokal i gitara), Feras Arrabi (gitara), Nairuz Ajlouni (gitara basowa i syntezator), Saif Abu Hamdan (perkusja) i Qased Ihsan (akordeon). „Nuun” to ich debiutancki album, który wyszedł 6 kwietnia nakładem egipskiej wytwórnii Mostakell Records.
Największą inspiracją do napisania tekstów stały się opowieści o suffickich derwiszach, przeplecione odniesieniami do teraźniejszości odzwierciedlającej wyewoluowaną tożsamość współczesnej młodzieży ammańskiej. Muzycznie, jak to już bywa w dzisiejszym świecie, mocno namieszano. Ku mojemu zdumieniu stylistyczne skrajności typu: reggae wędrujące na Bliski Wschód czy zachodnia psychodelia próbująca zbratać się ze ska i… heavy metalem w stylu Iron Maiden z okresu, kiedy śpiewał u nich Paul Di’Anno (np. w „Kusoof”), udało się Jordańczykom w jakiś sposób ogarnąć w jedną całość. Być może Albaitil Ashwai jest pierwszą grupą wsadzającą do wehikułu zachodnią muzykę rockową i przenoszą ją do ery sufickich mnichów, której początki sięgają VII wieku. Stąd mamy sufi rock! Eklektyzm do potęgi!
