Wpisz i kliknij enter

Transgresje 2018 – Spokój

27 września wystartuje 3. edycja toruńskiego festiwalu Transgresje, ale tym razem pod hasłem „Spokój”

Tym, co odróżnia Transgresje od innych tego typu imprez jest rola przestrzeni, w której odbywają się koncerty i wystawa. Lista wykonawców, temat i miejsce tworzą nierozerwalną triadę, w której poszczególne elementy oddziaływają na siebie wzajemnie.

W tym roku miejscem zasiedlonym przez festiwal jest opuszczony budynek dawnego toruńskiego kinoteatru Grunwald. To przestrzeń, w której mocno czuć ducha stosunkowo niedawnej przeszłości. Dla wielu mieszkańców Torunia, będzie to okazja do nostalgicznej podróży, możliwość odwiedzenia miejsca gdzie niegdyś poszukiwali rozrywki po ciężkim dniu pracy i przeżywali wzruszenia. Muzyka i instalacje to narzędzia, przy pomocy których festiwalowi artyści będą chcieli „ograć” nieuchwytne emocje związane ze wspomnieniami, gdzie realny obraz spowity jest mgłą wybiórczej pamięci i wyobraźni.

Festiwal to ostatnia chwila budynku w obecnej, widmowej formie. Zaraz po jego zakończeniu rozpocznie się realizacja inwestycji mającej zaadaptować to miejsce na nową siedzibę Kujawsko – Pomorskiego Impresaryjnego Teatru Muzycznego.

Temat tegorocznych Transgresji – spokój – na różne sposoby wiąże się z miejscem festiwalu. „Spokój” to z jednej strony relaks i rozrywka. Wszystko to, co lekkie, łatwe i przyjemne. Co pozwala zapomnieć o troskach codzienności. Te cechy spokoju budzą skojarzenia z pierwotną funkcją budynku, który na przestrzeni czasu był nie tylko kinoteatrem, ale również m.in. kasynem wojskowym. Ale opuszczona przestrzeń skłania także do refleksji nad przemijaniem, zamieraniem starych form i pustką. To też spokój, ale widziany w nieco ciemniejszej tonacji. Muzyka i prace artystyczne prezentowane na festiwalu mogą zostać umieszczone w przeróżnych punktach na osi wyznaczonej przez te skrajne sposoby pojmowania tematu tegorocznej edycji festiwalu.

Program:

27 września (czwartek)

Kinoteatr GRUNWALD

– 18:00: wernisaż wystawy pt. „Spokój” oraz oprowadzanie po instalacjach dźwiękowych

– 19:00 atem [PL]

– 20:30 Rozwód [PL]

28 września (piątek)

Kinoteatr GRUNWALD

– 18:30: otwarcie drzwi

– 19:00 ArmaAgharta (LT)

– 20:00 Jacaszek [PL]

– 21:30 Noon [PL]

– 23:00 JANKA [PL]

Afterparty PERS: Skeletone [PL]

29 września (sobota)

Kinoteatr GRUNWALD

– 17:00 improwizacje warsztatowe – SzuGa/Edka Jarząb/Ola Wasilewska

– 18:30 otwarcie drzwi

– 19:00 Wojciech Bąkowski [PL]

– 20:30 Kammerflimmer Kollektief (DE)

– 22:00 Jan Jelinek (DE)

– 23:30 Marcus Henriksson akaMinilogue (SE)

Afterparty: Mchy i porosty / X.Y.R.

Na wernisaż, instalacje dźwiękowe, czwartkowe koncerty oraz warsztat improwizacyjny w sobotę wstęp wolny.

ARTYŚCI:

Jacaszek (PL)

Melancholijny ambient Michała Jacaszka został już dawno doceniony na całym świecie, o czym świadczą płyty wydawane pod szyldem prestiżowych wytwórni jak Touch czy Ghostly Intenational. Na Transgresjach wystąpi razem z Hanią Malarowską (z zespołu Hanimal) prezentując projekt „Kwiaty”, będący muzyczną interpretacją XVII-wiecznej poezji autorstwa Roberta Herricka. Spokój „Kwiatów” nie ma w sobie nic z sielskości, a utwory zdają się spowijać słuchacza duszną wonią obumarłych roślin. Cytując Herricka mamy tu do czynienia z muzyką, która „rani duszę swym muśnięciem miękkim”.

Kammerflimmer Kollektief (DE)

Zespół z Karlsruhe już od ponad 20 lat zaskakuje fuzją rozmaitych gatunków i brzmień, a żywiołem napędzającym tę barwną, rozmigotaną maszynerię jest improwizacja. Kammerflimmer Kollektief potrafi ukoić jazzowym bujaniem perkusji i dubową głębią basu, ale nie stroni też od śmiałych eksperymentów brzmieniowych ocierających się o współczesną muzykę poważną czy estetykę noise. Koncert na Transgresjach zbiega się z premierą ich nowej płyty „There are actions which we have neglected and which never cease to callus”, która ukaże się 23 września.

ArmaAgharta (LT)

ArmaAgharta to litewski przedstawiciel muzyki improwizowanej wydający swoją muzykę wyłącznie na kasetach magnetofonowych. Źródłami dźwięku podczas jego koncertów są m.in. głos, sowiecka elektronika i różnego rodzaju obiekty akustyczne. Występy Army to niezapomniane muzyczne performance’y. Artysta, za każdym razem zaskakuje innym ekscentrycznym strojem, a dźwięki dochodzące ze sceny są nierozerwalnie związane z cielesną ekspresją. Szamański rytuał miesza się tu z absurdalnym humorem, a psychodeliczny noise z poezją dźwiękową. Z okazji Transgresji przygotuje dla Was specjalny występ poświęcony tematowi spokoju.

Wojciech Bąkowski (PL)

Wojciech Bąkowski to polski grafik, twórca rysunków, performance, eksperymentalnych filmów animowanych, muzyki alternatywnej i poeta. Jako artysta używa też zdrobniałej formy swojego imienia – Wojtek. W 2004 r. założył grupę muzyczną KOT, w której pisał wszystkie teksty i muzykę. Był też liderem zespołów muzycznych Czykita i Niwea oraz bohaterem filmu fabularnego „Serce Miłości” Łukasza Rondudy z 2017 roku. Jego koncerty to intymne performance’y, które hipnotyzują odbiorców mrocznymi zapętleniami. Na ich tle Bąkowski buduje słowne narracje, a brzmienie jego głosu przywołuje na myśl zarówno religijną mantrę, jak i beznamiętny dworcowy komunikat.

X.Y.R. (RU)

Pod nazwą X.Y.R. ukrywa się Rosjanin Vladimir Karpov. Wykorzystując analogowe syntezatory artysta sięga do korzeni muzyki elektronicznej, tworząc staranne brzmieniowo, przesycone ciepłem i nostalgią pejzaże. Słychać w tych dźwiękach siermiężną utopię sowieckiego kurortu oglądaną przez post-ironiczne różowe okulary. Choć to muzyka zdyscyplinowana i samoświadoma ukoi wasze zmysły niczym pobyt w najlepszym SPA.

Marcus Hendriksson aka Minilogue (SE)

Ten szwedzki DJ zasłynął przede wszystkim jako współtwórca legendarnych projektów SonKite i Minilogue. Brzmienie tego drugiego okazało się na tyle charakterystyczne, że zainspirowało znanego producenta syntezatorów do stworzenia instrumentu o tej samej nazwie. Jako przedstawiciel sceny techno Marcus wraca do minimalistycznych korzeni gatunku, choć w jego muzyce nie brak też symfonicznego rozmachu kiedy przychodzi do budowania ambientowych przestrzeni. W muzycznej filozofii Marcusa ważną rolę odgrywa natura, a transowe struktury rytmiczne są narzędziem do osiągnięcia stanu pierwotnej harmonii z nią.

Jan Jelinek (DE)

Twórczość Jana Jelinka pokazuje, że muzyczny spokój może iść w parze z eksperymentem. Jego debiutancki album Loop-Finding-Jazz-Records z 2001 roku to kamień milowy awangardowej w owym czasie estetyki clicks and cuts. Na tej i kolejnych płytach Jelinek tworzy misterne koronkowe struktury z mikrofragmentów jazzowych nagrań i szumów współczesnego cyfrowego świata. To muzyka, w której gęstości można się całkowicie znużyć i utonąć zapominając o otaczającym świecie. Jednocześnie niemiec wciąż nie rezygnuje z poszukiwania nowych środków wyrazu. Na tegorocznej płycie Zwischen bawi się asemantycznymi aspektami ludzkiego głosu, dekonstruując m.in. nagrania wypowiedzi Lady Gagi i Slavoya Żiżka.

NOON (PL)

Mikołaj Bugajak czyli NOON to prawdziwy klasyk polskiego hip-hopu, którego podkłady słychać w nagraniach twórców takich jak Grammatik i Pezet. Chcąc rozwijać swoje artystyczne ambicje Noon wybrał jednak ścieżkę instrumentalnego hip hopu, bardziej oddaloną od głównego nurtu gatunku. Na kolejnych solowych płytach Mikołaj pchał swoją twórczość coraz bardziej w kierunku muzyki elektronicznej, po to by najnowszy album oprzeć solidnie na akustycznych brzmieniach. Choć formalnie muzyka NOONA ulega nieustannym przeobrażeniom wspólnym mianownikiem dla kolejnych produkcji jest ich nastrój, skłaniający słuchacza do chwilowego zatrzymania się i refleksji nad upływającym czasem. Ten swoisty soundtrack do filmu o świecie, którego już nie ma z pewnością doskonale zabrzmi w przestrzeni opuszczonego kina.

NOON  do koncertów przygotował się pieczołowicie. Każdy utwór  ponownie  rozbił na czynniki pierwsze, by  móc  swobodnie improwizować na żywo. W  trakcie swojego występu zaprezentuje materiał z premierowego albumu „Algorytm”, ale nie zabraknie również utworów z jego wcześniejszej twórczości  w bogatszych, bardziej rozbudowanych aranżacjach.  Na scenie towarzyszyć mu będą  Marcin Awierianow (perkusja) i Piotr Połoz (bas), obaj znani m.in. z zespołu Psychocukier, doskonale komplementujący  muzycznie warszawskiego producenta.

atem (PL)

atem to nowa nadzieja na muzycznej scenie Torunia. Ich muzyka określana jest jako połączenie shoegaze’u z dream popem. Mimo krótkiego stażu zespół ma już na swoim koncie występ w ramach międzynarodowego projektu Balcony TV, koncert w Polskim Radiu Czwóka, a ich utwory można usłyszeć m.in. w radiowej Trójce w audycji „Offensywa” Piotra Stelmacha. Nazwa atem pochodzi z języka niemieckiego i oznacza oddech. Zawiera się w niej nie tylko naturalny, cielesny rytm, ale również swobodny przepływ emocji, których z pewnością nie brakuje w tej muzyce.

Janka (PL)

JANKA to projekt, który musiał powstać, bo narodził się z muzycznej przyjaźni między jednymi z oryginalniejszych postaci polskiej sceny elektronicznej. Producencki duet tworzą Daniel Drumz i HattiVatti – dzieli ich prawie 500 kilometrów (Kraków – Gdańsk), ale łączy między innymi miłość do sprzętu analogowego, samplingu i klasycznej klubowej estetyki, dubu oraz fascynacja latami 90-tymi. Gdy spotkali się razem w studio wyjątkowo szybko powstało kilka pierwszych utworów, które dały początek JANCE.

JANKA to nie tylko nagrania studyjne, bo pomysł na ten projekt od początku zakładał granie na żywo. Głównie analogowy sprzęt – syntezatory, samplery i automaty perkusyjne to urządzenia, które JANKA wykorzystuje także podczas wyjątkowych koncertów. Każdy występ jest inny, gdyż zawsze pozostawiają dużo miejsca na improwizację, ale jedno jest pewne – ciężko podczas nich ustać w miejscu. Muzykę duetu trudno zaszufladkować w jednym gatunku muzycznym, za to dostrzec można wiele wpływów, zaczynając od dubu po brytyjską muzykę basową.

Rozwód (PL)

Rozwód to bydgosko-toruńska supergrupa, w której skład wchodzą członkowie zespołów Godot, Wesele, Święto Zmarłych, Pchełki i wreszcie Jesień, której znakomity koncert mogliście podziwiać na zeszłorocznych Transgresjach. Rozwód to w połowie improwizowana muzyka o  nieoczekiwanym przebiegu na gitarę, komputer, syntezator i dwa zestawy perkusyjne.

Mchy i porosty (PL)

Kryjący się pod nazwą Mchy i Porosty Bartosz Zaskórski pochodzi ze wsi Żytno. Rysuje, tworzy smutną muzykę taneczną, pisze i nagrywa słuchowiska. Jego muzyka ukazywała się w Brutażu, Recognition, Pointless Geometry. Sam o swojej twórczości mówi w następujący sposób:

Mieszkam na małej wsi. Wieś ma ograniczoną liczbę mieszkańców oraz domów, otoczona jest z czterech stron lasem. Ze względu na to, liczba kombinacji zdarzeń, miejsc i osób, z których buduję historie, szybko się wyczerpuje. Żeby tego uniknąć, w historiach, które opowiadam, posługuję się zmyśleniem. Za jego pomocą przetwarzam dane, które zbieram w różnych miejscach, np. w trakcie spaceru po lesie. W opowiadaniu historii posługuję się: słuchowiskiem i muzyką, rysunkiem oraz krótkimi formami filmowymi.”

Wkrótce ukażą się dwa nowe materiały: kaseta dla kanadyjskiego KikimoraTapes oraz winylowa EP dla krajowego Transatlantyku. Jego prace można było oglądać w CSW Zamek Ujazdowski, galerii Piktogram, BWA Tarnów, Bunkrze Sztuki. Współpracował również z Krzysztofem Garbaczewskim, tworząc muzykę do jego spektakli.

Skeletone (PL)

Skeletone to DJ i producent, który, czy ktoś tego chce czy nie, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci na polskiej scenie drum’n’bassowej. Swoją muzyczną przygodę zaczął około 2005 roku. Muzyką oczywiście interesował się już wcześniej, jednak swoją fascynację pomogły mu odkryć utwory artystów takich jak Marcus Intalex, Calibre czy Total Science.

Oczarowany tymi brzmieniami Skeletone sam zabrał się za tworzenie i zaczął współpracę z Silence Groovem. Połączenie sił zaowocowało debiutem w Soul Deep Recordings oraz pierwszym EP „Love You Lose”, jednak największe zainteresowanie Skeletonem wzbudził jego solowy „Last Days” wydany w Think Deep Recordings. Nie było trzeba długo czekać i na pierwszego winyla, którego wydał wraz z innymi artystami nakładem Focuz Recordings. Współautorami „Flow” są między innymi wcześniej wspomniany Silece Groove czy pochodzący z Portugalii Huma Nature.

Na popularność Skeletone wpływ miało również uznanie największej drum’n’bassowej internetowej stacji radiowej Bassdrive. Występował nie tylko w Polsce, ale i Wielkiej Brytanii, Serbii czy Czechach. Jego charakterystyczne, rozpoznawalne na światowej scenie d’n’b brzmienie powstaje dzięki świetnie dobranym samplom oraz często wykorzystywanej muzyce jazzowej, funkowej czy soulowej.

 







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy