Wpisz i kliknij enter

Melodie pomagają mi marzyć – rozmowa z Ellen Allien

Niemiecka producentka zgodziła się odpowiedzieć nam na kilka pytań dotyczących jej nowego albumu „AurAA”. Oto co usłyszeliśmy od gwiazdy klubowej sceny.

– Koronawirus sprawił, że wszystkie kluby są zamknięte. Jak czujesz się w tej sytuacji, kiedy zostałaś pozbawiona możliwości występowania?

– Koronawirus odebrał życie muzycznej scenie. Wszystkie plany są nieaktualne. Ale z drugiej strony mam czas na rzeczy, których wcześniej nie robiłam. Dlatego to bardzo kreatywny okres. Dużo rozmawiam z innymi artystami. Dzielimy się swymi przemyśleniami na temat muzyki i naszych projektów. Ostatnio nagrałam sporo rzeczy. Dopiero co ukazał się mój nowy album „AurAA”, a teraz zajęłam się kompilacją dla cyklu imprez BPitch Control w klubie Griessmuehle, na którą trafi ponad 30 utworów. Zrobiłam też nowe nagranie na składankę „C19 Bitch” dla cyklu imprez w Essen – The Third Room.

– Wielu artystów przekłada premiery swych nowych płyt na jesień. Co sprawiło, że ty zdecydowałaś się wydać „AurAA” teraz?

– Nagrałam ten materiał w 2019 roku. Kiedy wróciłam z wakacji z Meksyku, zaczęła się kwarantanna. Album był już gotowy, a muzyka i tytuły w dziwny sposób pasowały do zaistniałej sytuacji. Dlatego poczułam, że „AurAA” powinna się ukazać właśnie teraz.

– „AurAA” mocno odwołuje się do klubowego grania z początku lat 90., kiedy techno i trance były jednym. Co cię skłoniło do zwrócenia się w stronę takich brzmień?

– Nagrania z tej płyty odzwierciedlają to, jak czuję muzykę i to, jak lubię ją tworzyć. Ja nazywam ją surowym i emocjonalnym techno. Może ty słyszysz w niej moje korzenie, ale dla mnie to ewidentnie nowoczesne brzmienia.

– W takich nagraniach jak „Hello Planet Earth” słyszę echa słynnego remiksu Jam & Spoona utworu „Age of Love” włoskiego projektu pod tą samą nazwą z 1993 roku. To był dla ciebie ważny utwór?

– Czy inspirowałam się tym utworem? Hmmm. Raczej nie. Nagrałam ten kawałek zaraz po kompozycji „La Musica Es Dios”, która ukazał się na mojej ostatniej EP-ce, wydanej nakładem wytwórni UFO Inc. Może faktycznie ma trochę podobną atmosferę. Ja lubię ciężkie acidowe bity z kobiecymi wokalami i epickimi melodiami. W taki sposób konstruuję swoje didżejskie sety, to romantyczne emo techno lub berliński acid. Zawsze mam wtedy na uwadze syntezatorowe partie, dzięki którym mogę dotknąć gwiazd rękami. Takie brzmienia łączą mnie z niebem i planetami dokoła.

– Obecnie modne jest mroczne techno o industrialnym brzmieniu. Ty stawiasz na zdecydowanie bardziej melodyjne granie. Dlaczego?

– To po prostu moja wersja techno. Lubię mroczną i melancholijną muzykę, ale jestem marzycielką i melodie pozwalają mi marzyć pełniej. Pod względem muzycznym lubię bawić się różnymi melodiami, liniami basu i wokalami. Tak dzieje się od kiedy zaczęłam produkować muzykę. I to jest właśnie typowe brzmienie Ellen Allien.

– W niektórych nagraniach z „AurAA” słychać twój głos, ale generalnie płyta nie jest tak popowo zorientowana, jak „Berlinette” czy „Dust”. Co sprawiło, że zdecydowałaś się tym razem zredukować ten element w swojej muzyce?

– Czułam, że lepiej będzie wypowiedzieć tylko kilka słów, by dać miejsce dla wyobraźni słuchacza, bez opowiadania całej historii. Po prostu kilka słów, by uaktywnić pomysły lub kierunki myślenia.

– W ciągu ostatnich trzech lat nagrałaś trzy albumy. Skąd u ciebie taka kreatywność w ostatnim czasie?

– Naprawdę? Trzy płyty w trzy lata. Muszę to sprawdzić. Do tego single i remiksy. Bardzo lubię zaszyć się w studio między didżejskimi występami. To moja pasja i sposób, w który marzę. Często potem sprawdzam nowe nagrania w swoich setach i opracowuję ich coraz lepsze wersje. Dlatego didżejowanie i produkowanie muzyki to jeden kreatywny proces.

Fot. Stini Roehrs

———————————————————————————————————

English version:

German producer agreed to tell us about her new album – „AurAA”. There is what we have heard from club scene’s star:

– We are still living under coronavirus regime and all clubs are closed in the whole Europe. How do you feel in this situation without possibility to play at techno parties?

– The Corona Virus cut off the music scene and took your life away. All plans are not working out. I feel like a turtle. On the other side I have time for things I never had before. It is a very creative time. I am talking with many artists. We share our thoughts about music or projects. I did a lot of music lately. My album „AurAA” is just released and we are at BPitch releasing a compilation for our party series We Are Not Alone at Griessmühle, a compilation with more than 30 tracks. I did also a new track for the compilation of The Third Room, a techno event promoter from Essen, called „C19 Bitch”.

– Many artists decided to cancel or reschedule premieres of thier new albums to Autumn. Why have you decidd to release your new album now?

– I produced the music already in 2019 and after my vacation in Mexico the lockdown arrived. The album was already finished and strangely the music and the titles fit to the current situation. I felt right to bring it out now.

– The tracks from „AurAA” are strongly based on techno and trance combination typical for early 90s german club music. Why did you come back to that style?

– The music just shows how I feel music and how I like to produce, I call it raw, emotional techno. Maybe you can hear my roots, but the album sounds newschool.

– Listening to such tracks like „Hello Planet Earth” I feel that you were inspired by the famous Jam & Spoon remix of „The Age of Love”. Is this track very important for you?

– Inspired from that track? Mmmm. Not really. I did the track after „La Musica es Dios”, a track on my last EP for my label UFO Inc. Maybe it has just a bit the vibe. I love hard acid beats with female vocals and epic melodies. It is the way my dj sets are, romantic emo techno or berlin acid. I had synths in mind to catch the stars with my hands. The sound connects me with the sky and the planets around.

– Current techno is generally hard and dark in industrial manner. Your vision of that style is definitely more melodic. Where does it come from?

– It’s just my version of techno. I love dark music and melancholie but I am a dreamer and melodies just let me dream better. Musically I love to play with different melodies, basslines and vocals…since I’m producing music… it’s the typical Ellen Allien sound.

– Some tracks on „Auraa” have your voice, but generally this album is not that pop-oriented like „Berlinette” or „Dust”. Why have you decided to reduce such elements in your music?

– I felt like saying just some words, to give space to your own fantasy without telling a long story. Some words to activate ideas or directions.

– You released three albums in last three years. What brought you on being so creative?

– Really? Three in three years, I have to check this. Singles too and remixes. In between my DJ gigs I love to go to the studio… it’s my passion and the way I can dream. I love to test tracks I did in my DJ sets and making them better and better. It’s a creative process DJ-ing and producing music.

Fot. Stini Roehrs







Jest nas ponad 16 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy