Ponad pół godziny uspokojenia.
Ten bliski polskim fanom elektroniki z wiadomych względów niemiecki artysta zaczynał na początku minionej dekady od ozdabiania swymi awangardowymi wizualizacjami występów uznanych producentów z elektronicznej sceny. Tak poznał Clarka – i kiedy się zakumplowali, dał mu do posłuchania muzykę, którą tworzył w domowym zaciszu. Brytyjczyk zainteresował się tymi nagraniami i polecił Gajka swym znajomym z duetu Modeselektor, prowadzącym wytwórnię Monkeytown.
Sebastian Szary i Gernot Bronsert przesłuchali utwory młodego Niemca i skompilowali z nich jego debiutancki album. „Restless Shapes” z 2014 roku objawił nam Gajka jako twórcę abstrakcyjnego IDM-u, z jednej strony zakorzenionego w tradycji klasycznej minimal music, a z drugiej – nawiązującego do co bardziej karkołomnych dokonań Autechre. Z czasem okazało się, że był to tylko punkt wyjścia berlińskiego producenta do dalszych poszukiwań brzmieniowych.
Już jego druga płyta pokazała, że jest on wielkim fanem niemieckiej kosmische musik. „17” z 2017 roku odwoływało się do najlepszego okresu tego gatunku z początków lat 70. Rozwichrzone kompozycje wskazywały, że patronem klawiszowych peregrynacji artysty jest nieżyjący już wizjoner znad Renu – Conrad Schnitlzer. Potwierdził to trzeci krążek Gajka, który tym razem ukazał się w barwach butikowej wytwórni Clarka – Throttle. „Vitamin D” to był już elektroniczny kraut rock pełną gębą.
Wątki te kontynuuje nowa płyta artysty dla Monkeytown. To znów krótki zestaw: niewiele ponad pół godziny muzyki. I tym razem Gajek nie ukrywa swych fascynacji. W sześciu nagraniach z „Very Light Means Less Control” odbijają się ambientowe arpeggia rodem z Clustera i Harmonii („You Didn’t Call”), spokojne i monotonne modulacje w stylu wczesnego Kraftwerk („Minor Tragedies”), ale również przesterowane partie gitar z Popul Vuh („One Can Only Speculate”).
Na poprzednich krążkach Gajek lubił dać upust mocniejszej energii. Tym razem wszystkie dźwięki są stonowane. Nie oznacza to, że brak w nich emocji. Przeciwnie: nowa muzyka Gajka ma jeszcze bardziej uczuciowy ton. Są to jednak zdecydowanie pozytywne emocje: dzięki nim nagrania z „Very Light Means Less Control” ujmują pięknymi melodiami, odrealnionym klimatem i niebiańskimi brzmieniami. Materiał ten powstał w 2019 roku – ale idealnie trafia w czas pandemii, niosąc ponad pół godziny ukojenia.
Monkeytown 2021