Tanecznie i nastrojowo.
Kiedy Rhys Fulber miał pięć lat, ojciec zabrał go na koncert Kraftwerk. Był rok 1975 – i niemiecka grupa zrobiła takie wrażenie na małym Kanadyjczyku, że wydawało mu się, iż jej muzycy przylecieli na Ziemię z kosmosu. Dlatego choć w rodzinnym domu częściej słychać było Led Zeppelin, gdy skończył czternaście lat, poprosił ojca, który prowadził swoje studio nagraniowe w Vancouver, o zakup syntezatora. Instrument się przydał, bo kiedy kilka lat później chłopak poznał Billa Leeba, obu połączyła fascynacja industrialną elektroniką.
Leeb opuścił właśnie grupę Skinny Puppy i postanowił założyć własny zespół. Fulber początkowo luźno współpracował z kolegą, ale z czasem stał się pełnoprawnym członkiem Front Line Assembly. Projekt zdobył sobie szybko dobrą renomę, serwując futurystyczną wersję EBM, mocno osadzoną w estetyce cyberpunk. Kanadyjczyków ciągnęło również do bardziej nastrojowej i ilustracyjnej muzyki. Dali temu wyraz w duecie Delerium. Z drugiej strony Fulber okazał się być utalentowanym producentem metalowych grup – Fear Factory czy Paradise Lost.
Zupełnie nowe oblicze kanadyjski producent objawił w 2018 roku, rozpoczynając współpracę z wytwórnią Sonic Groove, prowadzoną przez Adama X. Wydała ona dwa solowe albumy Fulbera firmowane jego imieniem i nazwiskiem, a zawierające finezyjną syntezę EBM i techno. Materiał z „Your Dystopia, My Utopia” i „Ostalgia” spodobał się w klubach i sprawił, że z autorem płyt podjęła współpracę ceniona w kręgu industrialnej muzyki tanecznej berlińska wytwórnia Aufnahme + Wiedergabe.
Trzeci album solowy Fulber zdecydował się jednak wydać nakładem własnej tłoczni. Pandemia zastała artystę w Los Angeles, gdzie obecnie mieszka. Część materiału na nową płytę była wtedy już gotowa. Druga jego partia powstała nieco później, kiedy producent opuścił Miasto Aniołów i przeniósł się do domku na kanadyjskim wybrzeżu nieopodal rodzinnego Vancouver. W kontakcie z naturą, muzyka twórcy nabrała bardziej nastrojowego tonu. Wszystko to znajdujemy teraz na krążku „Brutal Nature”.
Wielbiciele łączenia EBM z techno znajdą tu trzy znakomite utwory. Otwierający całość „Central State Institute 16” w perfekcyjny sposób zestawia zbasowane akordy z przemysłowymi efektami. „Rogue Minority” brzmi jak klasyczny utwór Neila Landstrumma z okresu „Brown By August” – dopóki nie rozbrzmiewa w nim EBM-owy motyw klawiszowy. Wisienką na tym torcie jest wieńczący krążek „Stare At The Sun” – klubowy killer w stylu Wax Trax! z wrzaskliwym wokalem duetu Youth Code.
Nie brak tutaj też bardziej tradycyjnego techno. „Marginalized” pulsuje rwanym rytmem, wprowadzając orkiestrową partię syntezatorów. „Pyrrhic Act” to najbardziej rozbudowane nagranie w zestawie: zaczyna się jak zgrzytliwe hard techno, by w finale niespodziewanie skręcić w stronę soundtrackowego ambientu. W „Fragility” i „Night Render” rytm zwalnia – i choć nadal pozostajemy w estetyce techno, muzyka nabiera bardziej epickiego i przestrzennego charakteru.
Na tym nie koniec pomysłowości Fulbera. W „Pressure” dostajemy ekscentryczne electro, łączące szorstki i mechaniczny bit rodem z Neue Deutsche Welle z pulsującymi akordami. Podobnie wypada „Nature Reclaims”, choć tym razem muzyka zostaje wyszlifowana na wysoki połysk, łącząc spowolnione breaki z chmurną elektroniką. Najbardziej kojący ton ma na płycie „Chemical” – bo to nastrojowe downtempo spod znaku Delirium, łączące typowe dla tego projektu eteryczne wokalizy z onirycznymi pasażami syntezatorów.
„Brutal Nature” to najbardziej efektowna płyta w skromnej dyskografii Rhysa Fulbera. Kanadyjskiemu producentowi udało się bowiem na niej stworzyć bardziej przystępną muzykę, nie rezygnując z jej klubowej mocy. Mamy bowiem tutaj sporo tanecznych killerów, ale są one uzupełnione ilustracyjną elektroniką, która zapewnia im większy oddech i rozmach. Brzmi to świetnie: z jednej strony bucha gorącą energią w stylu EBM i techno, a z drugiej – ujmuje filmowym klimatem. Choć działalność Front Line Assembly idzie nadal pełną parą, Fulber z powodzeniem rozwija swoją solową karierę. I tylko mu w tym przyklasnąć.
FR Recordings 2021