Wpisz i kliknij enter

Fabrice Lig – The Mental Bandwidth

Coś na podładowanie akumulatorów.

„Power Of Rhythm” – taki tytuł nosiła debiutancka EP-ka belgijskiego producenta wydana w 1994 roku. Na pewno nieprzypadkowo, bo Fabrice Lig już za młodu oddał swe serce muzyce podporządkowanej rytmowi. Najpierw zachwycił się jazzem, potem soulem i funkiem, w końcu disco, a potem electro, house’m i techno. Nic więc dziwnego, że był jednym z pierwszych białych producentów z Europy, zaakceptowanych przez czarnych „ojców” tych trzech ostatnich gatunków z Detroit i Chicago.

Dzięki temu szacunkowi i uznaniu, Lig z czasem zaczął umieszczać swe wydawnictwa w katalogach renomowanych wytwórni należących do takich twórców, jak Carl Craig, Daniel Bell, DJ Bone czy DJ 3000. Jego muzyka została też doceniona na Starym Kontynencie, czego dowodem były płyty dla Playhouse, Kanzleramt, Systematic czy Crosstown Rebels. Belgijski twórca od początku stronił od wszelkich ekstrawagancji i tworzył muzykę podporządkowaną tanecznym wymogom. Nie inaczej rzecz się ma z jego nowym albumem.

„The Mental Bandwidth” to wielobarwny kalejdoskop ukochanych brzmień Liga. Najpiękniejsze nagrania w tym zestawie umieszczone są w kanonie detroitowego techno. To przede wszystkim trwający ponad trzynaście minut finałowy poemat „Complexity Of Life”, ale też umieszczony tuż na wstępie „Atonic Bomb” w stylu Derricka Maya czy bardziej uspokojony „Rules Of Democracy” z politycznym przesłaniem. Uwagę zwraca też zabawnie zatytułowany „Revenge Of Deep Techno” – z pomysłowo wykorzystanymi breakami.

Belgijski producent nie raz serwował nam stylowy electro-funk rodem z połowy lat 80. Tak dzieje się i tutaj za sprawą melodyjnego „Cinema”, w którym Wolfgang Flür składa swą wokalizą hołd francuskiemu kinu. Najgorętsze rytmy pojawiają się na płycie za sprawą house’u i disco. Lig lawiruje między tymi dwoma stylistykami z podziwu godną zręcznością, serwując takie killery, jak „Echoes From Fujiyama” czy „The Track”. Klubowym hymnem może się stać ekstatyczny „Healing”, który swym śpiewem ozdobiła Ann Saunderson.

Mimo, że Fabric Lig żongluje na „The Mental Bandwidth” różnymi elementami, wszystkie utwory łączy wspólne brzmienie: ciepłe, łagodne i organiczne. To zasługa analogowych syntezatorów z Rolandem SH-101 na czele, które belgijski twórca kolekcjonuje i wykorzystuje od wielu lat. Trzeba też zauważyć, że ma on lekką rękę do wyczarowywania na nich efektownych melodii, które sprawiają, że jego muzyka jest wyjątkowo przystępna i przebojowa. Nowy album Liga emanuje pozytywną energię – ładujmy więc nim nasze akumulatory.

Elypsia 2022

www.elypsiarecords.com

www.facebook.com/elypsiarecords

www.fabricelig.com

www.facebook.com/fabricelig

www.facebook.com/FabriceligArtist







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy