Wpisz i kliknij enter

Italo Brutalo – Heartware

Jaki ojciec, taki syn.

Na facebookowym profilu Vincenta Friesa jest zdjęcie z 1981 roku, na którym dumny ojciec sadza swego kilkuletniego synka przed didżejskim mikserem. Czy po takim doświadczeniu kilkanaście lat później ten drugi mógł stać się kimś innym niż didżejem? Tak stało się właśnie w przypadku Friesa. Już na początku XXI wieku wygrywał on kolejne zawody dla didżejów – i to nie tylko na poziomie krajowym, ale również europejskim i światowym. Do dziś można podziwiać jego imponujące umiejętności gry z trzech gramofonów na filmach zamieszczonych w internecie.

W międzyczasie Fries zainteresował się również tworzeniem własnej muzyki. Zaczynem był wspomniany mikser i inne analogowe maszyny, które przekazał mu ojciec. Z czasem niemiecki didżej zebrał odpowiedni sprzęt i stworzył własne studio do produkowania autorskich nagrań. W końcu objawił się w 2014 roku jako Italo Brutalo, serwując energetyczny miks disco i electro dla takich wytwórni jak Days Of Being Wild czy Emerald & Doreen. Sześć lat później uruchomił własną tłocznię – Bungalo Disco. I to właśnie jej nakładem ukazuje się teraz jego debiutancki album.

„Heartware” jest skonstruowany jak didżejki set. Zaczyna się od stylowego electro, które dostajemy zarówno w europejskiej („Reach Horizon”), jak i amerykańskiej wersji („I Feel Lonely”). Potem rozbrzmiewa spowolniony new beat o świetlistym brzmieniu („Nobody Moves”) i coś, co moglibyśmy uznać za proto-house („As Above So Below”) i proto-techno („Chemical Element”). Resztę płyty wypełnia energetyczne italo-disco, wywiedzione ze szkoły Giorgio Morodera, uwodzące zbasowanymi akordami („You Are Welcome”), wokalnymi efektami („Dream Machine”) i rozwibrowanymi arpeggiami („Eternia”).

Dwanaście nagrań z „Heartware” wskazuje, że Vincent Fries potrafi w pełni zapanować nad swymi niesfornymi maszynami studyjnymi. Ma przy tym wyczucie stylu i talent do tworzenia chwytliwych melodii. Dzięki temu jego nagrania nie są tylko kopią klasyków z lat 80., ale mają tę niezbędną iskierkę autentyczności. Niemieckiemu producentowi mo ze jeszcze trochę brakuje do Danny’ego Wolfersa, ale najlepsze nagrania z jego debiutanckiego albumu można postawić na jednej półce z wyjątkowymi w tym gatunku dokonaniami Legowelta. Italo Brutalo nadciąga – strzeżcie się!

Bungalo Disco 2022

www.facebook.com/bungalodisco

www.facebook.com/italobrutalo







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy