Nastrojowe podsumowanie.
Ten pochodzący z Frankfurtu artysta prowadzi swoją karierę dwutorowo. Z jednej strony jest cenionym pianistą jazzowym, ma swoje trio, z którym tworzy muzykę improwizowaną i nagrał dwa albumy. Z drugiej – didżejuje w klubach i tworzy taneczną elektronikę. Zaczynał w duecie Motorcitysoul z C-Rockiem, specjalizując się w europejskiej wersji deep house’u, a potem postawił na solową działalność, nagrywając głównie house dla takich tłoczni, jak Polytone, Lazy Days i Anjunadeep. Teraz nakładem sublabelu tej ostatniej o nazwie Reflections, serwuje debiutancki album.
Bardzo różnorodny to zestaw. Zaczyna się o eterycznego wstępu („Carmel” z Johanną Klein), by potem przejść do stylowego dub-house’u, ozdobionego zarówno przestrzenną elektroniką („Chalk Farm” z Hansem Bergiem), jak i subtelną gitarą o jazzowym tonie („Lowtus” z Sato). Po kolejnym wokalnym przerywniku („Helixcopter” z Johanną Klein), dostajemy najpierw powoli rozwijający się dubstep spod znaku Buriala („My Life” z Hansem Bergiem), a potem wycofany drum’n’bass o tęsknej melodyce („A Dream Fulfilled”).
Vogt nasłuchuje też bardziej komercyjnej muzyki – i efektem tego jest uwodzicielska ballada w stylu R&B, osadzona na trapowym podkładzie rytmicznym („Tonda”). Brytyjski dubstep wraca na płytę za sprawą „Passing Days”, łącząc oniryczną wokalizę Johanny Klein z rozwibrowanym arpeggio na klawiszach. Łagodny śpiew niemieckiej artystki jest głównym elementem „Under The Moon Over The Sky” – bo to eteryczna kołysanka w stylu Enyi. Płytę kończy organowa wariacja ambientowa – „The Fall” z brzmieniem przypominającym fusion z lat 70.
„Ten As One” to płyta, która próbuje efektownie połączyć wszystkie doświadczenia swego autora. I udaje się: mimo, że przynosi ona mocno zróżnicowany materiał, Matthias Vogt zachowuje twórczą dyscyplinę i podporządkowuje muzykę z albumu klubowej estetyce. Tak jednak manipuluje wykorzystanymi dźwiękami, że ważniejsze stają się tu nastrój i melodia, a nie taneczna energia. Efektem jest bardzo przyjemny do posłuchania zestaw – szczególnie tą letnią porą.
Reflections 2023
