Pokolorowane powieki.
To moje pierwsze spotkanie z muzyką holenderskiego producenta Joshua Lutza, podpisującego się jako Halfpastseven. W maju tego roku ukazał się jego album „Music To Walk Home To” nakładem niemieckiego labelu, kolektywu Oiyo Records. Halfpastseven dał się również poznać dwa lata temu ze swoich hip-hopowych, gęstych i zadymionych beatów na wspólnym wydawnictwie „Garlic Oil” stworzonym wraz z dwoma innymi producentami: Paul Bao i KRETEK.
Niewiele informacji można wyczytać w sieci o płycie „Music To Walk Home To” poza słowami samego Halfpastsevena, opisującego ten materiał jako muzykę, która zabierze cię w różne miejsca, nawet gdy jesteś w domu, siedząc w swoim ukochanym miejscu do słuchania muzyki. I chyba coś w tym jest. Choć skłaniałbym się również do odbierania tych dziesięciu nagrań jako introspekcyjnej wyprawy jednocześnie „okrywając się” wieloma warstwami muzyki elektronicznej, o czym mówi już otwierający całość „Programmed Destruction” z giętką fakturą syntezatorów niczym jak u Floating Points, a może nawet i ciekawiej niż u brytyjskiego producenta pod względem wykorzystanych brzmień.
Powłoka syntezatorowego sci-fi sprzęgnięta z niebanalną melodyką w „Chant Of The Soul” skręca też w rejony instrumentalnego hip-hopu. Halfpastseven żongluje gatunkami i robi to naprawdę dobrze, nasączając jazzowy vibe z okolic artystów skupionych wokół Ronnie Scott’s i dokładając rapowe melizmaty w „Boiling Wonderland” czy „Tripping (Interlude)”. Momentami linie basowe można podłączyć pod skojarzenia z tym, co robi na swoich płytach Thundercat czy zdecydowanie mniej znany, ale niezwykle utalentowany producent, pianista, multiinstrumentalista Aphrotek.
Medytacyjny, z delikatnymi odgłosami natury utwór „Contemplation” skleja błysk New Age’u, instrumentalnego hip-hopu z jazzowym echem, przechodząc w mocny beat w znakomitym fragmencie „Crushed Peace” mogący nieco przypominać brzmienie holenderskiego producenta Mitchela Van Dinthera aka Jameszoo i rejony wytwórni Brainfeeder. Taneczny „Make Me Move” wyginający się na różne strony, choć utrzymany w spokojnym tempie bmp, meandruje w jazzowy przelot sola klawiszy Rhodesa i poetykę Bugge’ego Wesseltofta. Miękkie, bezpieczne i przyjemne lądowanie zapewnia nam „Bubbles and Zeppelins”.
Jestem bardzo ciekaw, jak dalej się rozwinie muzyka Halfpastsevena. Ten młody producent ma w sobie tę iskrę do wykręcania nieoczywistych brzmień obracając dobrze już znanymi estetykami. „Music To Walk Home To” wciąga swoją lekkością, gdyż nie ma tu mowy o awangardowych turbulencjach czy szokowaniu hałasem, to zestaw kompozycji mogących szybko zmienić złe domowe „pH”, ale też rozmasować niejedno przykre marzenie senne ochlapane codziennością.
Oiyo Records | maj 2024
Instagram Halfpastseven: https://www.instagram.com/halfpastseven/
Strona Oiyo Records: https://www.oiyo.de/
FB: https://www.facebook.com/oiyooiyooiyo/
Spotify: https://open.spotify.com/album/