Forma opery z definicji przyjmuje zaangażowanie umysłowe słuchacza. Może właśnie dlatego „Dr Dee” lepiej wpasowuje się w te ramy, będace tu portalem do historii renesansowego myśliciela,
Niedawno ukazał się pierwszy solowy album szwajcarskiego skrzypka, na którym artysta rwie klasyczne konwencje, by przy użyciu elektroniki uchwycić nową jakość muzyczną.