[wide]
[/wide]
Trzeci dzień festiwalu na Malcie, rozpoczął polski The Poise Rite, będący w roli niezobowiązującej przystawki przed głównym koncertem wieczoru, supportu, którego, moim zdaniem, mogłoby w ogóle nie być. Chłopaki podobno inspirują się Bauhaus i Joy Division. Wszystko pięknie, ale gdy słuchałem ich z oddali, sącząc jeszcze bezalkoholowy napój, odniosłem wrażenie, że układali te dźwięki w punktach ksero.