Ekstremalna wizja betonowego techno.
Chociaż dwaj włoscy producenci, których znamy pod pseudonimami Ascion i D. Carbone, zaczynali tworzyć mroczne i ciężkie techno jeszcze w rodzinnym Neapolu, tak naprawdę świat usłyszał o nich dopiero, kiedy przeprowadzili się do Berlina. To właśnie tam – wsparci przez trzeciego kolegę, który dał się poznać jako Shapednoise – powołali do życia wytwórnię Repitch.
Do dzisiaj jej nakładem ukazało się kilkanaście winylowych dwunastocalówek, które w radykalny sposób zdefiniowały brzmienie młodej tłoczni. Większość znajdującego się na nich materiału firmują jej trzej właściciele – choć nie brak też innych artystów i remikserów. Trzy lata tworzenia przez nich wszystkich ekstremalnego techno znajdują teraz podsumowanie w postaci kompilacji „Selected Cuts”, na którą złożyło się trzynaście nagrań z dotychczasowego katalogu firmy.
Zestaw otwierają nagrania wpisane w formułę przestrzennego techno rodem z Bergain – łączący tektoniczny bit z przemysłowymi efektami „000” D. Carbone oraz atakujący metalicznymi perkusjonaliami „Walker” duetu D. Carbone & Walker. Bardziej minimalistyczny ton ma „Cosmic Landscapes” Shapednoise – koncentrując się na laboratoryjnych loopach. Podobnie wypada „Making Circles” duetu AnD, uderzając huraganowymi bitami i furkoczącym basem.
Zwrot w stronę brzmień z lat początku 90. przynosi „Warhead” Marcelusa. Falujące blachy i piłujące loopy słychać również w „Fifth Station” Sleeparchive. Nieco inaczej wypadają kompozycje Asciona i Shapednoise – „000.2” i „Basic Impact”. Tym razem włoscy producenci sięgają bowiem po masywne breaki – nasycając je acidowymi efektami i dronowymi wyziewami. Pulsujące dźwięki Rolanda TB-303 słychać również na pierwszym planie w utworze „B1” projektu Gaja.
Finał płyty ma bardziej zróżnicowany charakter. Najpierw Violet Poison w utworze „A1” serwuje galopadę tribalowych bitów, uzupełnioną niepokojącymi szeptami i noise’owym ziarninowaniem. Mike Parker nie odstepuje na krok od typowego dla siebie minimalowego grania – a dowodem tego nad wyraz oszczędny „Lustrum”. Potężną mocą eksploduje „Hardened Chord” Stave w remiskie Regisa – zestawiając przesterowane rytmy z post-punkowym basem i wściekłym noise’m. Kompilację kończy wspólne dzieło wszystkich właścicieli Repitch z duetem AnD – lokujący się blisko klasycznego industrialu „Exclusive Track”.
Mordercze dźwięki z „Slected Cuts” pokazują, że techno w swej najbardziej ekstremalnych wersjach jest muzyką równie mocną co hard core punk czy black metal. Choć włoscy producenci i ich koledzy śmiało eksperymentują z radykalnymi brzmieniami, nigdy nie tracą z horyzontu klubowych korzeni gatunku – i może z wyjątkiem ostatniego z nagrań wszystkie utwory z kolekcji nadają się do tańca. To dobrze – dzięki temu orgia industrialnych hałasów podporządkowana jest konkretnej rytmice, przez co staje się bardziej zorganizowana w konstrukcji i przystępniejsza w odbiorze.
Repitch 2015
