Wpisz i kliknij enter

Autechre – cichlisuite ep


autechre wzięli na warsztat nagranie „cichli”, znane ze swojej poprzedniej płyty „chiastic slide” i zmutowali je w pięć odrębnych utworów. okazuje się, że tworzywo jest bardzo plastyczne i przybiera niespotykane wcześniej kształty. „cichli” nie wyróżniał się niczym szczególnym, zwłaszcza wsród innych utworów na „chiastic slide”, teraz z powodu parafrazy na pewno wiele zyskał. „yeesland” , który otwiera płytę , powala swoją dynamiką i gęstością brzmień. „pencha” najeżona jest swędzącymi dźwiękami, które przyjemnie drażnią narząd słuchu. w „characi” krótka melodia obudowana jest drobnymi dźwiękami , które zdają się drgać i zderzać ze sobą. „krib” rozpoczyna się delikatnie, wkrótce jednak pojawia się prawie hip-hopowy, wolny rytm. na koniec dynamiczny akcent w postaci utworu „tilapia” i krótka wycieczka w świat abstrakcyjnych brzmień dobiega końca. „cichlisuite” jest próbą zmiany brzmienia autechre , którą nie do końca wykorzystali na kolejnej płycie („5th lp”), odzyskując jednak poziom na ep-ce „ep7”.
1997







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
vasen piparjuuri
vasen piparjuuri
15 lat temu

a to moj jeden z ulubionych ae 🙂

szczery.
szczery.
16 lat temu

polecam lekture wszystkich albumow autechre sprzed okresu ep7, bo pisanie ludziom ze sampling ludzkich glosow na tejze epce to nowosc to wierutna bzdura.booth i brown juz dawno przetwarzali glosy, nawet na wydanej pierwszej epce cavity job, a incunabula takoz wiele takich sampli miala. kazdy album i epka duetu zawiera glosy. a to ze sa tak poprzerabiane ze trudno w nich dostrzec glos to inna sprawa….
takoz text o tym ze to hymn niezaleznosci juz gdzies widzialem, wiec lufa totalna dl arecenzenta za bzdurzenie, plagiat i nieznajomosc tematu, niestety.
dobrze ze muzyka w tym przypadku broni sie sama,nie wspomne o tyradach seana bootha w wywiadach w ktorych posadzano go o automatyke nagran, starczy choc raz zobaczyc duet na zywo zeby wiedziec ile trudu jest w calej tej zlozonosci, czego recenzent niestety wiedziec nie zdolal skoro albumow nie slucha a autechre traktuje jak swojskie kotlety.
chaotycznosc dlatego ze nie slychac wyraznego 4/4 ? niedobrze.
juz wole po prostu posluchac, co innym polecam, a czytac powyzsze odradzam.

Polecamy