W czwartek 4 sierpnia zmarł weteran eksperymentalnej muzyki elektronicznej – Conrad Schnitzler.
Działał od końca lat 60., początkowo w zespołach Tangerine Dream i Cluster, a potem na własny rachunek. Jego najważniejszym dziełem jest nagrany w 1978 roku album „Ballet Statique”, który niedawno został wznowiony przez wytwórnię M=minimal. Dwie inne ważne płyty Schnitzlera to „Rot” i „Blau” z 1973 i 1974 roku.
Schnitzler był „ojcem” kosmische musik – jego nagrania natchnęły pod koniec lat 70. nowofalowych eksperymentatorów w rodzaju Johna Lydona, Johna Foxxa czy Colina Pottera, a trzy dekady później – amerykańskich artystów w rodzaju Emeralds, Oneotrix Point Never czy Expo 70.
Schnitzler przekazał przyjaciołom przed śmiercią swe włosy, które mają być rozrzucone w różnych częściach świata. Zawarte w nich DNA artysty ma sprawić, że nie trzeba będzie odwiedzać jego grobu w Berlinie. Włosy niemieckiego muzyka trafią m.in. na górę Fuji, hiszpańską Zieloną Lagunę i do fiordów w Norwegii.
@ pietrek
Nikt nie precyzował o _które_ włosy chodzi ;-> Człowiek ma ich kilka rodzajów i w różnych miejscach, prawda? 😉
Włosy? Przecież on nie miał włosów.
Ech… Jego „Charred Machinery” do tej pory nie daje mi o sobie zapomnieć. Wielka strata.