Wpisz i kliknij enter

Crystal Castles – III

Crystal Castles trzeba przyznać, że gdyby chcieli odcinać kupony od pierwszego sukcesu, pewnie nagrywaliby wciąż trzeszczące od Atari chropawe melodyjki. Tymczasem, Ethan Kath to sprawny muzyk i dobry menedżer. Alice Glass dopełnia tego duetu bezbłędnie.

Kiedy przypomniałam Ethanowi w rozmowie, że przyznał kiedyś, że używali Atari po to, żeby wkurzyć ludzi, zapytałam, czy naprawdę tak źle jest z dzisiejszym słuchaczem, że muzykowi nie pozostaje nic innego, jak go tylko wkurzać. Wykręcił się wtedy od odpowiedzi przypominając, że nieszczęsne Atari to już „nieaktualna inspiracja i że tak naprawdę mówimy o kilku starych piosenkach”. Fakt, następca „Crystal Castles” przyniósł – jak na złość tym, którzy oczekiwali kopii „Alice Practice” – inną, choć też trzymającą w napięciu muzykę. Niektórzy przy okazji doszli do wniosku, że Alice potrafi też do mikrofonu zaśpiewać.

Z nazwaną po prostu „III” płytą jest w pewnym sensie podobnie, jak z jej poprzedniczkami. Wszystkie trzy albumy trzymają w napięciu i są „bojowe”. Bo Crystal Castles to zespół, który tworzą pochmurny zakapturzony facet za syntezatorem, który uwielbia noise i dziewczyna (bardziej upiorna, niż pochmurna), która jako 14-latka uciekała z domu na squaty i słuchała anarchistów z Crass. I to „zaangażowanie” na swój sposób słyszymy na płytach. Wystarczy zerknąć na okładkę „III”, która bezbłędnie kojarzy się z „muzułmańską pietą” Samuela Arandy, zwycięzcy zeszłorocznego World Press Photo. „Świat jest dystopią, gdzie ofiary nie doznają sprawiedliwości, a korupcja zwycięża” – mówiła na niedługo przed ukazaniem się „Trójki” Alice Glass. Spojrzenie na tytuły piosenek nas w tym utwierdza: „Plague”, „Wrath of God”, „Child I Will Hurt You”… Alice szepcze lub wykrzykuje z oddali teksty, które mogły wyjść spod pióra człowieka, którego coś w świecie boli.

Rozpoczynający płytę „Plague” jest jak wejście do mrocznego lasu elektrycznych dźwięków. W „Kerosene” (widząc ten tytuł zastanawiałam się, czy to nie cover utworu Big Black) Glass składa adresatowi piosenki obietnicę, że ochroni go przed tym, co widzi. Przy „Wrath of God” Alice krzyczy, a Ethan wtóruje jej miarowym bitem i eterycznym tłem… Przy „Dwójce” zespół nagrał piosenkę „Not In Love” z samym Robertem Smithem i ten „gotycki” trop jest dobry, jeśli chce się rozszyfrować inspiracje CC. Bo niektóre piosenki przywołują chłodne synth popowe brzmienie rodem z lat 80., a inne puszczają oko w stronę modnego witch house’u („Mercenary”). Złapałam się również na wrażeniu, że niektórych dźwięków nie powstydziliby się nawet natapirowani goci z Mephisto Walz (jak choćby w „Transgender”). Może to obrazoburcze skojarzenie, ale dowodzi jedynie tego, że oprócz tanecznych utworów, płyty CC iskrzą od mroku. Zamykająca płytę kołysanka „Child I WIll Hurt You” wcale nie ukoi skołatanego serca słuchacza.

Dołączam do grona tych odbiorców, którzy nie do końca rozumieją, na czym polega fenomen Crystal Castles. Z jednej strony, odpowiednio spreparowany na potrzeby show biznesu smutek lubi dobrze się sprzedawać. Z drugiej strony, jaki powód wierzyć w smutek dwójki uciekinierów z pustostanów Toronto do świata drogich hoteli, bankietów i list przebojów, gdzie konkurują z płytami Rihanny..? Przynajmniej teoretycznie. Bo Ethan to lepszy menedżer, niż nam wszystkim się wydaje. A ta płyta na pewno nie przynosi zawodu.

[embeded: src=”http://www.junostatic.com/ultraplayer/07/MicroPlayer.swf” width=”400″ height=”130″ FlashVars=”branding=records&playlist_url=http://www.juno.co.uk/playlists/builder/TUTAJ-KOD.xspf&start_playing=0&change_player_url=&volume=80&insert_type=insert&play_now=false&isRe lease=false&product_key=473570-01″ allowscriptaccess=”always”]







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Adam
Adam
11 lat temu

Najlepszą częścią tego albumu jest okładka.. szkoda, że tylko okładka, bo spodziewałem się czegoś bardziej żywiołowego

goryczak zółciowy
goryczak zółciowy
11 lat temu

fajne disco. Ale disco jak to disco – jednym uchem wchodzi drugim wychodzi. Szybko sie nudzi.

dalecooper
dalecooper
11 lat temu

Składnia kuleje. Album trochę też.

Polecamy