Pan ze zdjęcia, czyli Four Tet, otwiera kolejny odcinek cyklu. Nawet on otarł się o rejony nu-disco. Sprawdźcie w jaki sposób…
1. Lindstrom & Christabelle – Lovesick (Four Tet Remix)
Album „Real Life Is No Cool” to już klasyk nu-disco. Jest piękny – Lindstrøm gra, Christabelle śpiewa i sprowadza kosmiczne akordy Hansa-Petera nieco na ziemię. Pochodzący z niego „Lovesick” przerobił Four Tet – mistrz remiksów wszelakich. Dodając abstrakcyjne dźwięki, zwalniając tempo, nadał mu elegancki blask. Naprawdę, kapitalna rzecz.
2. Allez Allez – African Queen (Moonlight Matters „I Love Grace Jones” Remix)
Grace Jones wiecznie żywa – czarna perła sceny pop lat 80. i 90., aktywna od 1975 (!) roku po dziś dzień, romansowała już z tyloma gatunkami i wykonawcami. Utwór „African Queen” został zahibernowany gdzieś na początku lat 80., a odmroził go Moonlight Matters i belgijska Eskimo w niedawnym podsumowaniu dekady, czołowa wytwórnia nurtu nowego disco.
3. Spirit Catcher feat. Mr. Renard – Final Call
http://soundcloud.com/mr-renard/spirit-catcher-final-call
„Final Call” to nowość, ale mocno zerkająca w klasyczne rejony. Ten bassline, ta perkusja, a wszystko przełożone wokalem z solowymi partiami syntezatora. Utwór miesiąca!
4. Housemeister – What You Want (Siriusmo Remix)
Moritz Friedrich (aka Siriusmo) berliński DJ i producent, od dłuższego czasu nagrywa w prestiżowych wytwórniach. Czy to dla Boys Noize, czy tłoczni Modeselektor – Monkeytown. Ostatni album, „Mosaik” przepełniony był organicznym brzmieniem z siłą klubowego techno, electro, rave’u. Wszystkiego, po prostu. Siriusmo szarpie za ucho z maksymalną abstrakcją, osiągając szczyty kreatywności w samplowaniu i piłowaniu elektronicznej maszynerii. Ponadto, świetnie remiksuje – oto próbka jego możliwości. Lekki i zwiewny, piosenkowy wręcz remiks z tą uroczą melodyjną wstawką. Bom bom bom bom bom bom!
5. Alena – Changes (Ron Basejam Remix)
http://soundcloud.com/tokyola/alena-changes-ron-basejam
Ron Basejam to współzałożyciel Crazy P – od kilku lat działa solowo, pojawiając się z materiałem z pogranicza popu, house’u, disco. W 2011 odpalił bombę – właśnie ten remiks. W UK zwariowali na jego punkcie, nie było chyba rankingu na koniec 2011 gdzie zapomnieliby o „Changes”. Przypominamy o nim i my, po dwóch latach od premiery, bo niewiele stracił przebojowości i świeżości.
