
Songwriter we współczesnym wydaniu, Brytyjczyk o polskich korzeniach – Rudi Zygadlo w cyklu 3 pytania.
Swój debiutancki album „Great Western Laymen” wydał w 2010 r. nakładem Planet Mu. Od tamtej pory publikuje niemalże regularnie – single, epki, remiksy jednak na nowy, długogrający materiał przyjdzie nam poczekać najpewniej do przyszłego roku. Na przystawkę przed daniem głównym Rudi serwuje takie oto kompozycje – w kwietniu uraczył nas przepięknym, skomponowanym na fortepian kawałkiem „Dissident Song”. Utworowi towarzyszy równie urokliwy obraz. Video wyreżyserowane przez angielsko-brazylijski duet FACES (towrzy go Gareth Warland i Noelle Rodrigues) swój wyjątkowy klimat zawdzięcza krajobrazom kredowych klifów w Dover.
W tym tygodniu premierę miał kolejny kawałek – elektroniczny, melodyjny i bujający „Lily”.
Polskiej publiczności Rudi Zygadlo dał się poznać na ubiegłorocznym Off Festiwalu. Aktualne plany koncertowe artysty nie są jeszcze znane. Jedno jest pewne – Rudi wrócił ze znakomitego, katalońskiego festiwalu Sonar i odpowiada na nasze 3 pytania.
1. Czego ostatnio słuchasz?
Austriackiego kompozytora barokowego Heinricha Bibera.
2. Nad czym obecnie pracujesz?
Pracuję nad nowymi piosenkami oraz projektem z dziedziny sztuk wizualnych.
3.Który koncert/set (ostatnio lub w ogóle) zrobił na Tobie największe wrażenie?
Ostatnio występowałem na festiwalu Sonar z perkusistą Jonasem Duss. W związku z panującą tam upalną aurą i faktem, że uparłem się by ubrać zimowe ciuchy, moje wspomnienie tej sytuacji jest mgliste niczym letni, miejski horyzont. Niedawno graliśmy natomiast znakomity set w praskim MeetFactory Davida Černý supportując Actress. To była wielka radość i zaszczyt występować w miejscu związanym ze sztuką w wykonaniu najznamienitszych artystów.
Strona Artysty
Profil na Facebooku »
Słuchaj na Soundcloud »
Profil na YouTube »
