Wpisz i kliknij enter

Dronelock – nasza rozmowa

Tworzący projekt Dronelock Martin Cartledge i Alexander Church zadebiutowali w zeszłym roku wydawnictwem w reaktywowanej wytwórni Weekend World. Dziś mają już na koncie pięć EP-ek i, od niedawna, własny label o nazwie Shadow Story. Ostatnio Brytyjczycy nawiązali zbierającą dobre recenzje współpracę z serbskim duetem Ontal. W naszej rozmowie Martin i Alex opowiadają o początkach działalności, procesie tworzenia w studio i swoich planach na przyszłość.

For an english version scroll down.

– Jak zaczęła się wasza współpraca? Gdzie spotkaliście się po raz pierwszy?

Poznaliśmy się około 10 lat temu w lokalnym sklepie z płytami „The Disc”. Od tamtego czasu pozostawaliśmy w kontakcie i pracowaliśmy nad różnymi projektami muzycznymi. Mniej więcej 3 lata temu zaczęliśmy więcej eksperymentować ze sprzętem, dzięki czemu uzyskaliśmy bardzo oryginalne efekty i pomyśleliśmy o stworzeniu wspólnego projektu, bazującego na naszych, raczej mrocznych, gustach muzycznych

– Kto jest waszym największym muzycznym guru? Kto dostarczał wam najwięcej inspiracji w trakcie produkcji?

Mówiąc szczerze, staramy się, aby muzyczne inspiracje nie wpływały zbytnio na nasze brzmienie, ponieważ jest ono tak szczególne, że naśladowanie innych zwyczajnie na nic się tu nie zda. Obaj słuchamy różnych artystów i stylów muzycznych, ale raczej dla przyjemności, nie szukając w nich inspiracji. Dziś jest mnóstwo świetnej muzyki. Często jednak słuchamy też starych rzeczy – na przykład mojego starego winyla sprzed 15 lat, na którym niektóre kawałki brzmią zaskakująco nowatorsko. Wydaliśmy ostatnio tyle pieniędzy na Discogs, że powinniśmy się chyba trochę powstrzymać, ha ha.

– Jakiego sprzętu używacie do pracy w studio i występów na żywo?

W trakcie produkcji wykorzystujemy całą gamę sprzętu, dzięki czemu nasz proces twórczy jest dość zrównoważony. zbalansowane. Na ogół po prostu włączamy nagrywanie i zaczynamy wspólnie jamować z użyciem rozmaitego instrumentarium, na które składają się: MFB Tanzbar, Octatrack, Moog Voyager, Weird Sound Generator, sześć pedałów analogowych Moogerfoorger i Eurorack z różnego typu modułami, na przykład tymi do tworzenia szumu i Tiptop lub jeszcze innymi, od których naprawdę można się uzależnić. Używamy także efektów Eventide. Następnie przesłuchujemy nagrany materiał i wybieramy najlepsze fragmenty – w ten sposób zaczyna się praca z gotowym dźwiękiem . Obaj spędziliśmy całe lata na produkcji dość standardowej muzyki tanecznej, która zupełnie nas nie satysfakcjonowała. Zupełnie inaczej jest teraz, kiedy tworząc, nie jesteśmy skrępowani żadnymi narzuconymi regułami ani formami muzycznymi. Nasze epki potrafią być bardzo różne i to właśnie nam się podoba.

– Co jest waszym zasadniczym celem? Chcecie bardziej skupić się na pracy w studio czy zamierzacie przede wszystkim występować na żywo?

Jesteśmy naprawdę zadowoleni z tego, jak rozwija się nasza twórczość. Rzeczą najważniejszą jest dla nas fakt, że czerpiemy wielką radość z tworzenia muzyki i podoba nam się brzmienie, które uzyskujemy. Chcielibyśmy kontynuować to, co robimy, doskonaląc nasze efekty twórcze i – tam, gdzie się da – włączając w naszą pracę coraz to nowe techniki. Myślę, że z biegiem czasu wyniesiemy nasz sprzęt ze studia, by grać na żywo w klubach. To byłoby co najmniej ciekawe.

– Powiedzcie kilka słów o waszym nowym labelu Shadow Story i planowanych wydawnictwach.

Shadow Story to pomysł i label, który stworzyliśmy, by wydawać muzykę projektu Ontal i naszą własną. Przy okazji powołaliśmy do życia sub label o nazwie Sphere Gear, w którym ukazywać się będą bardziej eksperymentalne produkcje. Mamy mnóstwo nowych, dźwiękowych pomysłów, więc staramy się je włączać w muzykę, którą tworzymy. Sama idea labelu w połączeniu z naszymi produkcjami jest czymś w rodzaju podróży w głąb naszych umysłów, rodzajem przewodnika po tym, jak myślimy. Świetnie jest prowadzić label z Ontal, ponieważ na świat i na muzykę patrzą oni bardzo podobnie jak my.

– Wasza niedawna współpraca z projektem Ontal owocuje bardziej rytmicznymi techno-produkcjami niż dotychczasowa twórczość Dronelock. Czy to jest właśnie droga, którą chcielibyście podążać?

Nasza współpraca z Ontal układa się doskonale. Świetnie się dogadujemy i myślę, że to wszystko będzie się dalej rozwijało. Ontal tworzą producenci z Serbii, a ja sam (Alex) pochodzę z tego kraju i mówię płynnie po serbsku, co ułatwia nam komunikację i dzielenie się pomysłami. Podczas współpracy z Ontal obowiązuje ta sama, podstawowa zasada naszej twórczości – nie ma ustalonego stylu, nasza muzyka po prostu się dzieje. W marcu 2015 roku zamierzamy wydać wspólny materiał złożony z 12 ścieżek o bardzo różnym charakterze.

– Jakie są wasze generalne plany na przyszłość?

Mamy nadzieję nadal czerpać radość z tego, co robimy i cieszyć się tworzeniem własnych dźwięków.

– How it all started? Where did you meet each other?

We met around ten years ago through the local record shop called the Disc.  We have always remained in touch ever since and worked on various music based projects.  Around 3 years agowe started to experiment more with the equipment and get some really random results so we thought of forming a collaboration based on our rather obscure musical tastes.

– Who is your biggest music guru and which musician influenced on you the most during the production process?

To be honest we tend not to let musical influences dictate or influence our sound, as the way we work is so random that it just would not work. That said we both listen to other artistsand styles all the time but more for the enjoyment rather then inspiration. There is so much great music out there at the moment. We often listen to my old vinyl from 15 years ago and some of the stuff back then was so forward thinking. We have spent so much on Discogs recently we need to calm down haha.

– What kind of hardware and software do you usually use in studio and at the performance?

Our way of working does include hardware and software influences and the workflow is quite balanced in that respect. We basically hit record and then just collectively jam using a whole host of equipment including, MFB tanzbar, Octatrack, MoogVoyager, Weird Sound Generator, 6 Moogerfoorgers and a Eurorackthat comprises of various make noise, tip top audio and other cool modules that get added too as it’s just so addictive. Eventide effects units are also used. Once this is done we listen through hours of stuff and cut out the best bits and then the audio process starts. We both spent years producing quite formulated dance music that became extremely unsatisfying, with this project it’s much more exciting as there is no rules and set formula to the tracks we make. Some of our EPs can be quite diverse and we like it that way.

– What is your career’s target? Would you like to focus on music production or rather be known for playing live?

Currently we are really happy with how things are progressing and the number one thing for us is that we really enjoy the creative process and we love the sound we make. We would like to just carry on evolving the workflow and embracing new technology where we can. I think as time progresses we will take all our equipment out and jam live in a club. That would be interesting, to say the least.

– Please tell us a few words about your new label Shadow Story and its forthcoming releases.

Shadow Story was a concept and label we wanted to set up to release music exclusively by Ontal and ourselves. We also set up sub label, Sphere Gear that will be more experimental soundsand soundscapes. We are very much into concepts and designs and we have tried as much as we can to include this in all our music. The label design and sounds we make are a kind of journey into our minds and how we think. It’s great running the label with Ontal as they share the same vision and ethos aswe do from a musical and life perspective.

– Your recent collaboration with Ontal results in more straightly rhythmed, techy sound. Is that the way you’d like to go?

Our collaborations with Ontal, to us, are the perfect fit. We have a great working relationship and it’s something that will grow and grow. Ontal are Serbian based producers and my (Alex)family are all Serbian and I speak the language fluently. This enables me to communicate with them for ideas and concepts, which is great. With our collaboration with Ontal it’s still the same principal. We do not have a set style in mind, it just happens. We are planning to release a 12 track collaboration in March 2015, which will be a very diverse range of tracks that we are really excited about.

– What are your general plans for the future?

Our future plans will be to continue to enjoy what we are doingand having fun in the creative process.

Dronelock/Soundcloud
Shadow Story
Shadow Story/Soundcloud







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Kasia Zmora
9 lat temu

Big up za ten wywiad Chłopaku!

Polecamy