Wpisz i kliknij enter

Western Skies Motel

Gitarowa lekkość, zwiewność i finezja – tak w skrócie prezentują się nagrania Western Skies Motel.

cover

Tak na dobrą sprawę to mamy do czynienia z wieloma gitarzystami, czy to z okolic fingerpickingu, czy folku/americany. Ale tylko niewielka część z nich jest w stanie pozostać z nami na dłużej, nie mówiąc o tym, żeby powracać do ich utworów po latach. Myślę, że Western Skies Motel, czyli solowy projekt duńskiego gitarzysty René Gonzáleza Schelbeca, jest na dobrej drodze, by zaistnieć w szerszej świadomości słuchaczy. Twórczość WSM polecił mi przyjaciel z USA (dzięki Ryan!). Ostatnio pisałem na Nowej Muzyce o innym znakomitym gitarzyście ukrywającym się pod nazwą Seabuckthorn. Słuchając debiutanckiej płyty WSM – „Prism” (marzec 2015 | Preserved Sound) od razu pomyślałem o Seabuckthornie. Nie tylko z powodu podobnych technik gitarowych (fingerpicking, otwarte stroje), ale też zauważyłem podobne myślenie u tych muzyków odnoście nastroju, tempa etc.

Schelbec gra na gitarze klasycznej, która umożliwia mu też stosowanie tzw. techniki 3rd bridge (zapoczątkowali ją Fred Frith i Keith Rowe), więc bliżej mu do brzmienia harfy niż typowo klasycznej gitary. „Prism” przynosi trzynaście nostalgicznych miniatur będących z jednej strony na styku współczesnego folku i minimalizmu, a z drugiej – czuć również powiew afrykańskiej kultury (tu z kolei przypomniałem sobie o Dereku Gripperze i Raphaelu Rogińskim).

 

Strona Facebook Western Skies Motel »
Słuchaj na Soundcloud »
Profil na BandCamp »
Strona Preserved Sound »
Profil na Facebooku »
Profil na BandCamp »







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy