Wpisz i kliknij enter

Unknown Landscapes Vol. IV – Mixed By Reeko

Pomysłowy miks pomysłowego twórcy.

W ciągu ostatnich lat hiszpańskie techno stało się jedną z bardziej znaczących sił na klubowej scenie Europy. W dużym stopniu jest to zasługą długofalowej działalności Oscara Mulero i jego aktualnej wytwórni w Berlinie – PoleGroup. Jej wizytówką jest seria didżejskich CD-miksów „Unknown Landscapes”. Otworzył ją oczywiście sam boss – a potem zaserwowali zestawy niepublikowanych nagrań Exium i Christian Wunsch. Teraz przyszedł czas na jednego z bardziej twórczych producentów z tego kręgu – znanego wszystkim fanom techno pod pseudonimem Reeko.

22 utwory, które wybrał on na swoją wersję „Unknown Landscape” zaskakuje różnorodnością. Niby cały czas mamy do czynienia ze współczesnym techno o klubowej funkcjonalności, ale hiszpański didżej potrafi przed nami odsłonić zupełnie odmienne jego barwy. Zaczyna od dosyć powściągliwych i zredukowanych nagrań, reprezentujących znowu coraz popularniejszą minimalową wizję gatunku. To przede wszystkim hipnotyczne i przestrzenne granie w stylu wypracowanym przez producentów z Prologue – jak w „Basic Sentence” Reeko czy „Unobtrusive” Reggiego Van Oersa.

Bardziej chmurną i cięższą wersję gatunku dostajemy nieco później. To utwory odwołujące się do klasyki techno z połowy lat 90., opatentowanej w tamtym czasie przez artystów związanych z Tresorem. Tutaj to takie nagrania, jak „Fu Factor” Jonasa Koppa, „Ver” Pfirtera, a przede wszystkim znakomite „Rejected” Unbalance’a. Kompozycje te podprowadzają nas wprost pod najbardziej ognistą część zestawu, gdzie dostajemy jak najbardziej współczesną wersję techno wyprofilowaną pod Berghain – jak w przypadku „Concatenation” Tensala, „Dead Animal” Reeko czy breakowego „Khat” Kangding Raya.

Największą niespodzianką jest finał miksu. Tym razem hiszpański didżej sięga po nieoczywistą elektronikę o wręcz eksperymentalnym sznycie. Zaczyna się od pozbawionego konkretnego przytupu „Last Cause” Donora – a potem rozbrzmiewa wpisany w formułę smolistego dubu „Phasing” Mod21 czy anektujący w formule zredukowanego techno mocne wpływy industrialu „Sunflowers” Trolleya Route’a (czyli Oscara Mulero) i „Dockside Pickup” Lussurii. Nic więc dziwnego, że całość wieńczy ambientowy prepar w wykonaniu dobrze nam znanego Positive Centre – „Forever Optimum”.

W kontekście całego cyklu, miks Juana Rico wydaje się być chyba najciekawszym, jakie do tej pory powstały w serii „Unknown Landscapes”. Na pewno duże znaczenie miała tu producencka działalność Hiszpana, który ma na swym koncie zarówno klasyczne techno killery realizowane pod swym najbardziej znanym szyldem – Reeko – ale również bardziej klimatyczne i ilustracyjne eksperymenty z ambientem, dubem i industrialem jako Architectural. Słychać to w tym zestawie – tym bardziej warto więc po niego sięgnąć, jeśli ktoś lubi autorskie dokonania jego twórcy.

PoleGroup 2016

www.polegroup.net

www.facebook.com/polegroup

www.facebook.com/reeko.spain







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy