Napięcie pozostało.
Rezydująca na co dzień w Glasgow Maria Rossi postanowiła pójść za ciosem, po swojej debiutanckiej płycie „Hilja”, i wydać zestaw nagrań sytuacyjnych. Technika nagrań w zasadzie pozostała bez zmian. Głos a capella towarzyszy dźwiękowemu kalejdoskopowi. Twórczyni postawiła na rozwój. Znajdziemy tu znane już tematy muzyczne („Zoom0005”), ale większość stanowi nowy materiał. Ci z was, którzy zdążyli polubić i dać się ponieść twórczości Povery, powinni bezwzględnie zacząć słuchać jej najnowszego wydawnictwa. Choć trudno w to uwierzyć „Zoom” wydaje się być jeszcze bardziej surowy niż poprzedni album. Momentami wręcz nieprzystępny.
Jest to efekt większej roli dźwięku akustycznego w procesie rejestracji. Cucina Povera wkrada się w każdy, ciemny zakamarek materii, żeby go wykorzystać do swoich potrzeb. Nakładanie głosów na siebie w „Zoom0003” daje mistyczny efekt. Z pewnością skorzystała z religijnych inspiracji w „Zoom0001”. Istotny jest na pewno utwór „Zoom0010”, w którym z czterech wokali stworzony został cały utwór, łącznie z rytmiką. „Zoom0015” oraz „Zoom0004” cechuje intymność. Punkt wyjścia w postaci „Zoom0014” przynosi nieco inne barwy stylistyczne. Można by rzec, że powiększył się arsenał dźwięków o głębsze tony. Najważniejsze pozostało bez zmian tj. napięcie, które towarzyszy nieoczywistej muzyce.
Night School | 2019
Bandcamp
FB Night School