Wpisz i kliknij enter

Ostrowski, Ascending Order oraz Mitch & Mitch

Przejście z pory chłodnej w ciepłą.

Niektórzy dość konsekwentnie dostosowują swój rytm życiowy do zmiennych okresów klimatycznych. Z pewnością wpływają one na świat przyrody, której człowiek jest elementem. „Zimowa chandra”, „wiosenne przesilenie”, „letnia temperatura” czy „jesienna deprecha” – wszyscy znamy te określenia. Zjawiska pogodowe znajdują swoje odzwierciedlenie również w świecie muzyki. Za oknem zaobserwować można przejście z pory chłodnej w ciepłą. Idąc tym tropem, dzisiejsze zestawienie płyt w cyklu „krótko”, będzie zobrazowaniem tego procesu.

Jeśli ktoś kryje się za pseudonimem „Freeze” to raczej z ciepłem kojarzony być nie może. Krzysztof Ostrowski (znany z Soundscape Mirror lub dokonań solowych) to reprezentant rodzimej sceny elektronicznej z Bydgoszczy. Jego najnowsze dokonania noszą nazwę „Further Fluctuations”. Osiem utworów z pokręconą elektroniką. Wydawca, w przesłanym opisie, wspomina o sztucznej inteligencji, która wyrwała się spod kontroli. Coś w tym jest. W zasadzie muzyka Ostrowskiego jest nieprzewidywalna. W „Au” nie brakuje umiejętnie wyreżyserowanych zwrotów akcji oraz natłoku zdehumanizowanych dźwięków. W znakomitym „Projection” zabiera nas w przyszłość usłaną szmerami i trzaskami. Szalone tempo zawarte zostało w „Supersymmetry”. Muzyk lepiej wypada kiedy nie gna aż tak szybko i zaczyna nawarstwiać odgłosy („Time Dilation”). Stronę B zaczyna bardzo ciekawy utwór „Capheid”. Osiem minut zamglonej elektroniki. Tu liczą się dobrze rozłożone akcenty oraz błyskotliwość twórcy. W „Chaotic Inflation” proponuje swoje spojrzenie na footwork. Rozległość artystyczna utworów jest trzymana w ryzach, co uważam za atut. Nie ma tu niepotrzebnej rozwlekłości, ani tanich chwytów. Ostatnie dwa utwory to robotyka stosowana. Zapętlone rytmy pozbawione żywej tkanki dają w kość. Generalnie album nie należy do łatwo przyswajalnych i bije od niego metaliczny chłód.
Ostrowski – Further Fluctuations | Pawlacz Perski 2019
FB
FB Pawlacz Perski
Soundcloud

Kwiat w rozkwicie zdobi okładkę albumu „Peace Be With U” zespołu Ascending Order, czyli mamy do czynienia z przejściem w stan ciepły. Za nazwą skrywa się Maciej Nowacki. W gruncie rzeczy nie powinna mi się ta muzyka podobać. Jest prosta, rozwleczona i zawiera w sobie elementy filozofii new age. A jednak na mnie podziałało. Trzy utwory o powłóczystej strukturze, leniwie sączą się do ucha. Niczym przelewający się miód. Muzyka ma służyć relaksowi, odpoczynkowi, regeneracji i zatrzymaniu się w codziennym kołowrotku. W utworze tytułowym można usłyszeć drobinki kosmicznych wpływów. Wyściełane atłasem faktury muzyczne rozchodzą się we wszystkie strony. Jesteśmy w stanie nieważkości. Umysł raczej nie będzie absorbowany nadmiernie, ale ciało powinno być zadowolone z takiego obrotu rzeczy. Fajna jest środkowa miniaturka „Krystle”. Niby taki przerywnik, ale jakże potrzebny do oddzielania dwóch długich kompozycji. Ciekawie wiruje i jest kolejnym kamykiem do ogródka miłego nastroju. W utworze pierwszym w tytule przywołana zostaje tęcza – „Rainbow Sponge”. I mniej więcej odpowiada to zawartości muzycznej. Przechodzimy z jednego do drugiego odcienia, z trudem odnajdując w nich różnice. Milusio.
Ascending Order – Peace Be With U | enjoy life 2019
Bandcamp
FB
FB enjoy life

„Frisco Moods” to płyta krótka, nawet jak na standardy cyklu „krótko”. Legendarny zespół Mitch & Mitch tłumaczy to tym, że nie było więcej miejsca na 10-calowej EP-ce. Rzeczą powszechnie znaną jest, że ten zespół w miejscu nie usiedzi. Ostatnio zmienili klimat na bardziej brazylijski i chyba z tej podróży do końca jeszcze nie wrócili. Sądzę tak na podstawie odsłuchu „The Samba Goes On”. Utwór napisany przez Heinza Kretschmara wydany na albumie „Happy Music/Comedy Music”. Od pierwszych taktów mamy do czynienia ze stylistyką ciepłą, zarażającą optymizmem. Wszystko przygotowane pieczołowicie i perfekcyjnie. Jak to u Mitchów bywa. Sam album zawiera cztery utwory ze światowego katalogu Library Music. Gdzieś tak od końca lat 60. kompozytorzy mając dostęp do orkiestr studyjnych nagrywali muzykę użytkową. Celem było stworzenie biblioteki z muzyką, którą można użyć w filmach. Zabawne, że te utwory miały być nagrane jedynie na chwilę lub miały zdobić fragment podrzędnego filmu, a dziś stanowią cel poszukiwań płytowych szperaczy, DJ-ów, beatmakerów czy producentów muzyki elektronicznej. W Polsce mieliśmy znakomity przykład tego zjawiska w postaci płyty „Kroniki Filmowe – Polish Library Music 1963-78 (compiled by Soul Service DJ Team)”. To świat idealnie stworzony dla Mitchów. Należy tak sądzić słysząc „San Francisco” Tony`ego Kinsey`a w wykonaniu naszego zespołu, czarującym pierwszorzędną partią gitary. Kompozycja Vica Flicka „Gathering” w rękach Mitchów atakuje krótkimi partiami oraz rozbudowanym tłem. Na koniec dostajemy skoczny „Happy Heart” autorstwa Davida Periana i Alberto Baldana. Każdy takt tej EP-ki każe uśmiechać się do świata i nakłada różowe okulary na nos.
Mitch & Mitch with their Incredible Combo – Frisco Moods | Lado ABC 2019
Bandcamp
FB
FB Lado ABC







Jest nas ponad 16 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy