Mistrzowska wersja detroitowego electro.
„We Are Not Your Friends” – głosi napis na bluzie, w której często występuje Robert Witschakowski jako The Exaltics. Pochodzi on od tytułu EP-ki, którą jego projekt zaserwował w 2011 roku. Trudno się dziwić temu hasłu: twórczość niemieckiego producenta przez wiele lat była ignorowana we wpływowych mediach z klubowej sceny i dopiero nowa fala mody na electro sprawiła, że zrobiło się o niej głośno w takich serwisach, jak Resident Advisor czy Mixmag. Tymczasem pochodzący z Jeny artysta tworzy z powodzeniem od połowy minionej dekady.
Zaczynał jeszcze dekadę wcześniej – ale jako didżej. Przez wiele lat szlifował swe umiejętności w działającym w Jenie klubie Kasablanka, gdzie grały również takie tuzy, jak Robert Hood, Jeff Mills czy Claude Young. Za ich sprowadzenie odpowiadał również Witschakowski – bo od początku swej fascynacji nową elektroniką, szczególną atencją darzył muzykę z Detroit. Tak brzmiały również jego własne nagrania, które zaczął publikować pod pseudonimem The Exaltics. Do dziś zrealizował siedem albumów, które wydał między innymi nakładem swej wytwórni Solar One Music.
Nagrania niemieckiego producenta zagościły w katalogach wielu tłoczni specjalizujących się w stylowym electro – od holenderskiej Clone do amerykańskiej Transient Force. Witschakowski potrafi bowiem wykreować równie szlachetną wersję gatunku, co jego mistrzowie z Dopplereffekt i Drexcyi. Nic więc dziwnego, że w końcu doszło do współpracy artysty z Jeny z jego najważniejszym mentorem – Geraldem Donaldem. Efektem tego był znakomity album duetu Project STS-31, który ukazał się nakładem Solar One Music cztery lata temu. Teraz dostajemy jego kontynuację.
„Dimensional Shifting” przynosi w wersji winylowej dziesięć premierowych nagrań pary producentów. To oczywiście mroczne electro, w którym jest miejsce na połamane rytmy i głębokie basy, będące podstawą do pobrzękujących akordów, rozedrganych klawiszy i niepokojących melorecytacji („Time A[perture” i „Dimensional Shift” z udziałem The Black Fu). Czasem muzyka ta łapie zamaszysty puls, przeradzając się w detroitowe techno („Hologram Universe”), a kiedy indziej – staje się bardziej nastrojowa, uwodząc swym nocnym klimatem („Signal Filtering From Intestellar Noise”).
Co tu dużo pisać: „Dimensional Shift” to mistrzowska robota. Robert Witschakowski i Gerald Donald opracowali do perfekcji sztukę tworzenia tego rodzaju muzyki. Stąd też nagrania z nowej płyty duetu na pewno trafią do niejednego setu największych propagatorów electro na obecnej scenie klubowej – Heleny Hauff czy DJ Stingraya. Jeśli jest się fanem takiego grania, warto zapolować na ten zestaw. Co ciekawe: Solar One Music przygotowała cztery specjalne egzemplarze podwójnego albumu, podpisane osobiście przez obu jego autorów. Zostaną one sprzedane losowo. Może do kogoś z Was uśmiechnie się szczęście?
Solar One Music 2018
Zakładam ogromną karierę na discogs tych losowych albumów z autografem w niedalekiej przyszłości 🙂 pozdrawiam
W punkt. 🙂