Solidny debiut.
Mogłoby się wydawać, że gruzińska scena klubowa narodziła się całkiem niedawno wraz ze słynnym klubem Bassiani, do którego zaczęły ściągać tłumy raverów z całej Europy pod koniec minionej dekady. Tymczasem nic bardziej mylnego. Techno zadomowiło się w Tbilisi już na początku XXI wieku – czyli w sumie mniej więcej wtedy, gdy w Polsce. Jednymi z pierwszych twórców tego gatunku w Gruzji byli dwaj młodzi producenci (kiedy zaczynali, mieli po… piętnaście lat) – Achi Tabukashvili i Levan Lolishvili.
Zadebiutowali w 2002 roku pod szyldem Greenbeam & Leon. Pierwsze ich nagrania ujrzały światło dziennie pięć lat później i było to minimalowe techno, wymodelowane na niemiecką modłę. Jeszcze lżejsze brzmienia zaczęli serwować jako Autumn Tree – bo był to house i tech-house o kolońskim sznycie. Kilka lat temu drogi obu Gruzinów rozeszły się. Achi wyrósł w tym czasie na jednego z najlepszych didżejów w Tbilisi i stał się rezydentem popularnego klubu Khidi, występując pod swojsko brzmiącym pseudonimem Vulkanski.
Jednym z jego gości lokalu amerykański producent ukrywający się pod pseudonimem Phase Fatale. Spodobał mu się set swego gruzińskiego kolegi – i zapytał go o autorskie nagrania. Okazało się, że Achi tworzy własną muzykę od pewnego czasu. I tak trafiła ona na EP-kę „Science Gardens”, którą w 2018 roku opublikował mu Phase Fatale nakładem swej wytwórni Bite. Mało tego: Amerykanin zaprosił Gruzina do zagrania podczas release party jego albumu „Scanning Backwards” w Berghain. A teraz prezentuje nam jego debiutancki album.
Achi postarał się, aby krążek był różnorodny. Otwiera go „Whin” – industrialny hip-hop wypełniony przemysłowymi zgrzytami. W „Nervous Discussions” uderza już solidne techno, a wątek ten kontynuuje „Lynguistic Problem”, z tym, że oba nagrania są mocno nasycone acidowymi dźwiękami na modłę wczesnych lat 90. Odmianę przynosi „Your Imaginary Fears”, wprowadzając na płytę mroczne electro, osadzone na twardych breakach. Techno wraca za sprawą „Occult Mystery”, nurzając ciężki rytm w przemysłowych odgłosach.
„Last Jealous Joke” to najsłabszy numer na płycie: kserokopia ognistych nagrań z jej otwarcia. Bardziej pomysłowo wypada „Skeptical Answers”. To masywny breakbeat, podrasowany skreczowymi efektami na hip-hopową modłę. W „Rusted Spring Collection” gruziński producent pokazuje, że potrafi też stworzyć efektowne techno w minimalowym stylu. „Ochokochi” to zaskakujący eksperyment o rozedrganym pulsie i wokalnych efektach. Całość wieńczy „Core Facts” – zwaliste hard techno o zgrzytliwych loopach i falujących blachach.
Debiutancki album Vulkanskiego nie jest oczywiście genialnym dziełem. Dziesięć znajdujących się na krążku nagrań to jednak w przeważającej większości solidne produkcje, które świetnie sprawdzą się w klubach. Różnorodność tego materiału sprawia, że i w domowym odsłuchu „Skeptikal Answers” wypada efektownie. Tym samym gruziński producent dołącza do swych kolegów z Bassiani, którzy mieli okazję wcześniej pokazać się klubowemu światu od dobrej strony – Hektora Oaksa i HVL.
Bite 2021