W stronę piosenki.
W 1986 roku brytyjska grupa C Cat Trance miała już na swoim koncie dwie płyty – minialbum bez tytułu oraz pełnowymiarowy „Khamu (She Sleep Walks)”. Zwróciły one uwagę krytyki i fanów flirtu post-punku z egzotycznymi wpływami, który w tym samym czasie uprawiali choćby Cabaret Voltaire czy Eric Random. Nic więc dziwnego, że formacja dowodzona przez Johna Reesa Lewisa nabrała wiatru w skrzydła i z postaci duetu wyewoluowała w dziewięcioosobowy kolektyw. To właśnie w takim poszerzonym składzie powstał materiał na drugi album projektu – „Zouave”.
Tym razem muzyka C Cat Trance ma zdecydowanie piosenkowy charakter. Industrialne inklinacje odeszły w przeszłość, a na plan pierwszy wysunął się funkowy puls i melodyjne wokale lidera. Dominują tu zwarte i stylowe utwory, w których klangujący bas spotyka się z twardym uderzeniem bębnów i rozmytymi partiami gitary czy onirycznymi syntezatorami („Betty” czy „He’s Crazy”). Czasem muzyka zwalnia i wtedy nabiera zdecydowanie bardziej mistycznego tonu („Taksim” czy „Take Me To The Beach”).
Nie brak tu oczywiście arabskich wpływów, które już na wcześniejszych wydawnictwach były znakiem rozpoznawczym C Cat Trance. Tak dzieje się choćby w przebojowym „Ishta Bil Habul” czy w pomysłowej wersji „You’ve Lost That Lovin’ Feelin” z repertuaru The Righteous Brothers. Kilka lat wcześniej The Human League zamienili tę balladę w synth-popowe arcydzieło, a w 1986 roku C Cat Trance wpisali go w etniczne brzmienia. Największe wrażenie robi jednak finałowe nagranie: „Shake The Mind”, w którym Anglikom udaje się stworzenie własnej wizji psychodelii.
Kompaktowa edycja „Zouave” opracowana przez niezastąpioną Klanggalerie uzupełniają cztery nagrania pochodzące z dwóch EP-ek wydanych przez C Cat Trance w tym samym czasie co album. Dzięki nim poznajemy jeszcze bardziej taneczną wersję muzyki Brytyjczyków. Świetnie wypada „Sudaniyya” w „Minimal Mixie”, który zamienia tę piosenkę w hipnotyczne electro spod znaku wspominanych wcześniej Cabaret Voltaire. Z kolei „Ishta Bil Habul (Cream Galore)” to ukłon w stronę ekstatycznego połączenia post-punku z bliskowschodnim etno w popisowo finezyjnym stylu.
Klanggalerie 2021