Portico Quartet – Next Stop

Ambientowa przestrzeń, jazzowy groove.

Gondwana Records prezentuje kolejne wydawnictwo kwartetu, który w unikatowy sposób potrafi łączyć klimaty elektroniki z nu jazzem. Portico Quartet nie daje nam odpocząć po znakomitym albumie „Monument”. Tym razem w nieco krótszej formie bo w wymiarze EP. Zespół prezentuje magię dźwięków z dwóch odległych muzycznie światów udowadniając, że wcale nie muszą być sobie zupełnie obce. Widać to z resztą na wielu projektach wydanych pod szyldem wyżej wymienionej wytwórni.

Saksofon w relaksacyjnym wydaniu, house’owa perkusja, elektroniczne wstawki prezentują nowoczesne pojęcie tego czym w jazzie jest dowolność. „Next stop” to cztery melancholijne ale momentami także pełne energii instrumentalne kompozycje.

Epkę otwiera „Captured Time”. Płynący saksofon na tle minimalistycznego podkładu jest idealnym rozpoczęciem krążka. Świetnego kontrastu nadaje gęsta perkusja, która rozmyte brzmienia pozwala złożyć w spójną formę. Zdecydowanie najbardziej przypadł mi do gustu utwór tytułowy. „Next stop” to najbardziej energiczna kompozycja, która po stonowanym ale mocno narastającym wstępie zakończonym ciszą wprowadza nas w mocny perkusyjny bit.

„Procession” sprawia wrażenie swego rodzaju uspokajającego przerywnika, z naciskiem na delikatność oraz oszczędność perkusji. Jest jednocześnie momentem kontrastu dla poprzedzającego go „Next stop” a wreszcie swego rodzaju wstępem do emocjonalnego zakończenia płyty utworem „Youth”. Na „Youth” zdecydowanie najbardziej akcentowane są motywy elektroniczne a partie kontrabasu grane smyczkiem wprowadzają nieco filmowy klimat. Dubowy mix dodaje głębi perkusyjnemu pulsowi, który delikatnie prowadzi stopniowego wyciszania niczym urwana myśl.

Portico Quartet to zespół pod wieloma względami wyjątkowy. Dla mnie zdecydowanie w tym projekcie najciekawsze jest łączenie energii ze spokojem. Ambient i jazz to z pozoru nic sobie bliskiego. A jednak owy skład przynosi nam na tym polu nie małe zaskoczenie.

Gondwana Records 2022