Wpisz i kliknij enter

Soft Crash – Your Last Everything

Bez słabych punktów.

Wielu współczesnych producentów klubowej elektroniki stawia na fonograficzną niezależność. Kiedy odniosą sukces, często powołują własne wytwórnie, aby publikować ich nakładem zarówno własne dokonania, jak i realizacje zaprzyjaźnionych kolegów (i koleżanek) po fachu. Należy do nich również Hayden Payne, znany nam doskonale jako Phase Fatale. Kiedy za sprawą takich tłoczni, jak Ostgut Ton i Hospital Productions jego muzyka odniosła sukces, w 2018 roku uruchomił w Berlinie swoją firmę Bite, która szybko zaznaczyła mocno swą obecność na elektronicznej scenie.

Dziś ma ona w swym katalogu ponad dwadzieścia winylowych dwunastocalówek, których autorami są takie znakomitości, jak Adam X, Terence Fixmer czy Ron Morelli. Amerykański producent chętnie zaprasza do współpracy również mniej znanych artystów. Trzy lata temu nawiązał współpracę z pochodzącym z francuskiej Tuluzy duetem Imperial Black Unit. Szczególnie dobre porozumienie znalazł z wchodzącym w jego skład Pablo Bozzim. Obu panów połączyła miłość do tanecznej elektroniki z lat 80., czego efektem okazał się ich wspólny projekt Soft Crash, który właśnie prezentuje debiutancki album.

Składające się nań osiem nagrań sprawdzi się na klubowym parkiecie bez zarzutu. Najchętniej obaj producenci sięgają po electro. „Breaking The Ice” to przykład, jak można zrealizować w tym stylu nagranie, nadając mu wprost finezyjny aranż. „Artificial Tears” ma podobną rytmikę, choć tym razem bliżej muzyce Soft Crash do detroitowych produkcji Aux 88. Najmocniej w klimacie lat 80. osadzony jest jednak „Hologram Rose”,  zgrabnie balansujujący między electro a italo-disco. Idealnie do zestawu tego pasuje „Leviathan” – bo to spowolniony new beat o symfonicznym rozmachu.

Nie od dziś wiadomo, że Hayden Payne uwielbia EBM – i otrzymujemy je tutaj w „Pourpre Sommeil”, przywodzącym na myśl dawne dokonania belgijskich klasyków stylu w rodzaju a;Grumh czy A Split Second. Największym killerem z płyty będzie jednak na pewno „Count To Zero” – ekstatyczne połączenie techno i trance’u rodem z początków lat 90. Fani plastikowego italo-disco w jego kosmicznej wersji na pewno zachwycą się z kolei kończącymi płytę dwiema częściami „Your Last Everything”, wypełnionymi po brzegi rozwibrowanymi arpeggiami i przestrzennymi efektami.

Debiutancki album Soft Crash to niby tylko osiem nagrań. Obaj wchodzący w skład duetu producenci włożyli w nie jednak całe swe serce – i w efekcie powstał zestaw, który nie ma żadnych słabych punktów. Z jednej strony to hołd dla muzyki z przełomu lat 80. i 90., jednak dynamika, jaką nadali tym nagraniom jej twórcy, idealnie wpisuje „Your Last Everything” w obecny kontekst klubowy. Na pewno usłyszycie bieżącej jesieni pochodzące z tej kolekcji kompozycje podczas niejednego didżejskiego setu. I nogi same będą wam wówczas rwać się do tańca.

Bite 2022

www.biterecords.bandcamp.com







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy

Baasch – Noc

Once upon a night, seven clubs away