Wpisz i kliknij enter

Emptyset – Demiurge

Brutalny atak.

Wydany dwa lata temu debiutancki album duetu Emptyset, tworzonego przez dwóch bristolskich producentów, Jamesa Ginzburga i Paula Purgasa, zachwycił wszystkich wielbicieli minimalistycznego techno o eksperymentalnym charakterze. Oczekiwanie na drugą płytę projektu zostało przerwane dopiero w styczniu tego roku, kiedy to pojawił się jego znakomity singiel „Altogether Lost” zrealizowany z wokalnym udziałem Corneliusa Harrisa z Underground Resistance. Bezkompromisowe brzmienie premierowego nagrania okazało się jednak zaledwie przedsmakiem tego, co możemy obecnie usłyszeć na drugim albumie Emptyset – „Demiurge”.

Ginzburg i Purgas, wykorzystując typową dla bristolskiej sceny elektronicznej fascynację mrocznymi dźwiękami basu, doprowadzają na swym nowym krążku ciężkie i masywne brzmienia do maksimum, tworząc morderczą muzykę z pogranicza dubstepu, techno, noise`u i drone`u. Odbywa się to poprzez odarcie poszczególnych nagrań niemal ze wszystkich możliwych ozdobników i sprowadzenie ich do wspólnego mianownika, którym jest potężny rytm. Siarczyste bity uderzają więc w głośniki z siłą atomowych eksplozji, a wtórują im warczące basy wprawiające podłogę w tektoniczne drżenia. Jedynymi uzupełnieniami majestatycznych pochodów tego mechanicznego rytmu są radykalne przestery – pulsujące szumy o wysokiej częstotliwości oraz zawiesisty pomruki chmurnych dźwięków o niskiej częstotliwości.

Wszystko to wpisane jest w formułę krótkich nagrań trwających przeważnie około trzech minut. Czasem przywołują one dalekie echo smolistego dubstepu („Departure”), a kiedy indziej – glitchowych dekonstrukcji dokonywanych przez artystów z Raster Noton („Point”), tektonicznego brzmienia rodem z Berghain („Function”), noise`owych preparacji w stylu Mego („Return”) czy sonicznych eksperymentów z techno w wykonaniu Tommy`ego Four Seven („Monad”). To jednak tylko sygnały ledwo słyszalnych inspiracji – zabójcze brzmienie Emptyset nie ma sobie równego w dźwiękowym radykalizmie.

Mimo ewidentnie bristolskich korzeni, „Demiurge” to płyta, która bardziej zainteresuje fanów Whitehouse niż Massive Attack. Brutalna bombardierka przesterowanymi bitami i basami w wykonaniu Ginzburga i Purgasa idealnie wpisuje się w tegoroczny nurt nowego techno, które swą energię czerpie zarówno z detroitowej i chicagowskiej surowizny, jak również kontrkulturowych transgresji industrialu i power electronics.

Subtext 2011

www.multiverse-music.com

www.myspace.com/multiversemedia

www.myspace.com/emptysetmusic







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
robbie80
robbie80
12 lat temu

zgniatające mózg…. piękne !!!!

differance
differance
12 lat temu

Tak tak! Na Unsound!

danny moore
danny moore
12 lat temu

Moim zdaniem odważne porównanie z chicagowskim czy detroit techno trochę daleko idące 😉 Ale faktem jest, że jakieś reminiscencje daje się usłyszeć. Recenzja dobra a album zacny:)

mallemma
mallemma
12 lat temu

dwa kawałki mi się podobały, na pewno function.

Heliosphaner
Heliosphaner
12 lat temu

Piękna kontynuacja „Emptyset”. Mogliby na Unsound wpaść :>

catsndogs93
catsndogs93
12 lat temu

Emptyset! I basta.

Polecamy

Baasch – Noc

Once upon a night, seven clubs away