Ben Lukas Boysen otworzył wody „Naszego Morza” i zaprosza nas do kontemplacji przełomowego dzieła.
Album jest owocem pracy Hecqa przy prawdziwym monstrum współczesnej technologi tj. przy komputerze Mare Nostrum, działającym w Barcelona Supercomputing Centre (BSC). Jest to najszybszy komputer w Europie a zarazem piąty na świecie. Mare Nostrum jest używany do zaawansowanych badań z dziedziny bioinżynierii, modelowania systemowego, projektowania struktur mechanicznych, w badaniach podstawowych i użytkowych.
https://soundcloud.com/benlukasboysen/hecq-mare-nostrum-preview
Środowiskiem pracy tego arcydzieła jest „inteligentny” budynek ze szkła i metalu, który zamknięto w pięknie utrzymanym starym budynku zajmowanym niegdyś przez zakon. Znając wcześniejsze dokonania tego artysty jestem przekonany, że językiem muzyki nada temu komputerowi cechy sztucznej inteligencji maszyny HAL 9000 z „2001: Odyseja Kosmiczna” Kubricka.
Przed nami cztery akty, będące ponad 19-minutowymi zapisami fascynującej pracy niemieckiego producenta. Już niedługo na łamach NM pojawi się recenzja tego albumu.
Hymen Records | Mare Nostrum 20.02.2015
I otóż nie żadne moce, nie muzyka tworzona i obrabiana tym superkomputerem, tylko… nagrywanie odgłosów jego pracy było zajęciem muzyka przebywającego tam kilka godzin (w sierpniu 2013).
Pewnie taka, że nie jest to „zwykły” laptop a jego moce przerobowe, pokłady źródeł dźwięku i możliwości jego obróbki są nieporównywalnie większe. Poza tym Hecq juz będzie wiedział co zrobić w tej świątyni możliwości.
Nie rozumiem jaka różnica jest przy muzyce utworzonej poprzez Super Komputer a zwykłym laptopem…