Wpisz i kliknij enter

Rob Mazurek/Exploding Star Orchestra – Galactic Parables: Volume 1

Jazzową melancholię, sceniczne szaleństwo i free jazzowy ogień możemy podziwiać na dwóch koncertach formacji Exploding Star Orchestra.

W 2005 roku Rob Mazurek powołał do życia grupę przy wsparciu Cultural Center i Jazz Institute w Chicago. Początkowo ESO miała być jednorazowym przedsięwzięciem, ale z czasem przerodziła się w regularnie działającą formację. Pierwszy ich album to „We Are All From Somewhere Else” (2007, Thrill Jockey), zaś rok później pojawił się longplay „Bill Dixon with Exploding Star Orchestra” (Thrill Jockey). Po dwóch latach przerwy doczekaliśmy się kolejnego znakomitego krążka, pt. „Stars Have Shapes” (2010, Delmark).

Dwupłytowe wydawnictwo „Galactic Parables: Volume 1” zbliża nas do idei, którą Mazurek konsekwentnie buduje od początku istnienia ESO, a mianowicie postanowił, że stworzy epicką operę utrzymaną w estetyce science fiction inspirowaną dokonaniami Samuela R. Delanya i Stanisława Lema. Znając tytaniczną pracowitość amerykańskiego kornecisty to można się spodziewać, że w niedługim czasie wyskoczą następne części. Materiał z pierwszego krążka została zarejestrowany w 2013 roku na Sardynii w trakcie Sant’Anna Arresi Jazz Festival i przynosi nam zestaw świeżych kompozycji.

Całość otwiera potężne nagranie „Free Agents of Sound” trwające ponad dwadzieścia minut, gdzie słyszymy recytowany tekst i elektronikę w wykonaniu Damona Locksa. Po chwili jego głos znika i wyłania się muzyka Mazurka i jego sporej ekipy w składzie: Angelica Sanchez – (fortepian), Jeff Parker – (gitara), John Herndon – (perkusja), Chad Taylor – (perkusja), Matthew Bauder – (saksofon tenorowy, klarnet), Matthew Lux – (bas), Guilherme Granado – (syntezatory, sampler, głos) i Mauricio Takara – (cavaquinho, elektronika, perkusja). „Free Agents of Sound” to bardzo melancholijny i nastrojowy, a momentami nawet senny utwór oraz dosyć łagodny jak na Exploding Star Orchestre, choć w samej końcówce artyści podkręcili tempo.

Niepostrzeżenie mamy kolejny fragment „Make Way to the City/The Arc of Slavery #72” utrzymany w duchu Sun Ra Arkestry, Johna Coltrane’a, Pharoah Sandersa, Milesa Davisa czy Art Ensemble of Chicago. Jednak elektroniczne partie wynoszą zespół Mazurka na osobną orbitę muzycznych eksperymentów. Żywiołowa improwizacja oraz free jazz w „The Arc of Slavery #72” i „Helmets of Our Poisonous Thoughts #16/Awaken the World” wyśmienicie łączą się z tropicaliami zanurzonymi w awangardzie („Collections of Time”).

Z kolei drugi krążek „Galactic Parables: Volume 1” powstał dwa miesiące później w trakcie koncertu w Chicago Cultural Center. Muzycy zaprezentowali ten sam zestaw kompozycji, ale oczywiście już w nieco innych wersjach.

Rob Mazurek

Rob Mazurek cały czas jest w rewelacyjnej formie, nie wiem jak on to robi, bo praktycznie rokrocznie ukazuje się kilka pozycji z jego udziałem, jak nie solo, to z różnymi zespołami (np. Exploding Star Orchestra). W zeszłym roku m.in. opublikował świetny materiał pod szyldem Rob Mazurek and Black Cube SP (recenzja) poświęcony pamięci swojej zmarłej matki. W tym roku wydał solową kasetę, pt. „Vortice of the Faun” (Astral Spirits, posłuchaj). Teraz mamy niezwykłe „Galactic Parables: Volume 1” doskonale prezentujące to, co wydarzyło się w przeciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w jazzowej awangardzie, free jazzie czy muzyce improwizowanej, z tym że członkowie Exploding Star Orchestra wciąż przecierają nowe szlaki. Artyści w subtelny sposób puszczają oczko w stronę klasyki, ale nie zapominają, że są wybitnymi muzykami zdolnymi wykreować swoją przestrzeń. W przeciwieństwie do sezonowych „objawień” w stylu Kamasi Washingtona i jego tegorocznego debiutu, pt. „The Epic”. Podoba mi się jedynie okładka tej płyty, a cała reszta jest wręcz niezjadliwa – materiał do bólu przewidywalny, a saksofonowe sola lidera ocierają się co najmniej o banał.

Pewnie już w następnym roku niewielu będzie pamiętało o „The Epic”, jak też o słabym albumie Matany Roberts (recenzja). Za to „Galactic Parables: Volume 1” jest przykładem monumentalnego wydawnictwa wpisującego się w kanon współczesnej awangardy. „Galactic Parables: Volume 1” to świetna alternatywa dla tych, którzy nie czują fenomenu płyt Washingtona i Roberts.

26.05.2015 | Cuneiform Records

 

Strona Roba Mazurka »
Strona Cuneiform Records »
Profil na Facebooku »
Profil na BandCamp »







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy