Wpisz i kliknij enter

Oscar Mulero – Acceptance

Inna muzyka, ten sam producent.

Pierwsze muzyczne objawienie Oscar Mulero przeżył jako nastolatek w drugiej połowie lat 80., kiedy w jednym z muzycznych sklepów w Madrycie posłuchał kolekcji singli zespołu The Cure – „Standing On The Beach”. Ponieważ należał jednak do młodszej generacji niż brytyjscy twórcy zimnej fali, przełożył fascynację mrokiem tkwiącym w ich piosenkach na mocne i ciężkie techno. Od kiedy zadebiutował jako producent w 1993 roku, jego kolejne nagrania z roku na rok zdobywały coraz większą renomę, ozdabiając katalogi różnych wytwórni, w tym dwóch jego własnych – Warm Up i Pole.

Mimo obecności ponad dwudziestu lat na rynku, największe sukcesy Oscar Mulero zaczął odnosić dopiero na początku tej dekady. Było to oczywiste: wtedy pojawiła się moda na twarde techno, które hiszpański producent miał już doszlifowane na najwyższy połysk. Stąd dopiero w 2011 roku pozwolił on sobie na autorski album pod swoim imieniem i nazwiskiem – „Grey Fades To Green”. Zawierał on dwa krążki, z których pierwszy przynosił siarczyste techno, a drugi – melancholijny IDM. I teraz po siedmiu latach od tamtego momentu, Mulero ponownie wraca do tego drugiego wątku w swej twórczości.

Zrealizowany dla Semantiki mini-album „Acceptance” to echo fascynacji hiszpańskiego twórcy muzyką z wytwórni Warp z połowy lat 90. Mamy tu połamane rytmy i głębokie basy, wnoszące tęskne i przeciągłe partie syntezatorów, które uzupełniają fabryczne zgrzyty i niepokojące szepty („Crux” czy „Depth In Clarity”). Nieco odmienne spojrzenie na nową elektronikę znajdujemy w nagraniach umieszczonych na początku i na końcu zestawu. W pierwszym przypadku jest to bowiem syntezatorowe granie w stylu Johna Carpentera („Inherent Progression”, a w drugim – neoklasyczny ambient rodem z Murcofa („Exhale & Expand”).

Mimo, że hiszpański producent nie odkrywa na tym mini-albumie żadnych nowych lądów, sześć jego premierowych nagrań ujmuje stylową produkcją. Mulero czuje IDM – i czy tworzy muzykę według jego klasycznych reguł, czy próbuje dyskretnie je poszerzać („Acceptance”), za każdym razem powstają uwodzące swym głębokim brzmieniem i sugestywnym klimatem utwory, co w tym gatunku jest przecież najważniejsze. W jakimś sensie w muzyce artysty czuć więc nadal tę młodzieńczą fascynację chmurnymi dokonaniami The Cure – oczywiście przetłumaczoną na zupełnie inne dźwięki.

Semantica 2018

www.semanticarecords.com

www.facebook.com/SemanticaRecords

www.oscarmulero.com

www.facebook.com/dj.oscarmulero







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy