
Click & cuts na nowo.
Alyssa Barrera Auvinen urodziła i wychowała się w Laredo w Teksasie. Swoje pierwsze muzyczne doświadczenia zawdzięcza starszemu bratu, który grał w industrialnym zespole. Nic dziwnego, że i ona zainteresowała się elektroniką – szczególnie kiedy jako nastolatka zaczęła odwiedzać kluby grające techno i house. Za namową ojca sama postanowiła spróbować didżejować i kiedy stała się pełnoletnia, z powodzeniem występowała w Meksyku i USA.
Aby zgłębić tajniki tworzenia elektroniki wyjechała do Nowego Jorku, gdzie skończyła kurs inżynierii dźwięku. Ponieważ odkryła w sobie pasję do syntezatorów modularnych, koledzy nazwali ją Lady Oscillator. Gdy Alyssa zaczęła tworzyć własne nagrania, skróciła pseudonim do LDY OSC – i wydała pierwszą EP-kę nakładem cenionej wytwórni The Bunker New York. Teraz przyszedł czas na debiutancki album, który umieszcza w swym katalogu szwedzka Kontra-Musik.
Sześć nagrań z „sōt” przywołuje wspomnienie wczesnych preparacji Pole’a – Alyssa sięga bowiem przede wszystkim po minimalowe rytmy o dubowej proweniencji („ILYI”), jedynie sporadycznie znajdując odskocznię w kruchych breakach („Pulsar”). Towarzyszą temu masywne linie basowe o rytmicznym charakterze („223377”) oraz brzęczące i świdrujące loopy („sōt”). Od czasu do czasu Amerykanka sięga po ulubione syntezatory modularne – i wtedy jej muzyka nabiera kosmicznego (a zarazem melodyjnego) tonu („Uéchant”).
Trochę krótki to zestaw, ale zaskakująco udany. Alyssa Barrera Auvinen z powodzeniem przywołuje brzmienia typowe dla nurtu click & cuts z początku minionej dekady. Mowa tu przede wszystkim o wspomnianym Pole’u, ale z powodzeniem można by wspomnieć też Kita Claytona czy nawet Vladislava Delaya. Laboratoryjne brzmienie całości sprawia, że muzyka LDY OSC kojarzy się z kolei z dokonaniami artystów z Raster Noton. Jeśli ktoś lubi takie brzmienia – z powodzeniem może sięgać po tę płytę.
Kontra-Musik 2019

Koło się znów zatacza 🙂