Zespół, który przestał istnieć przed debiutem.
Opowieść o tym zespole zaczyna się w roku 2017. W przestrzeni miasta Gdańsk Piotr Chęcki, Szymon Burnos i Jacek Prościński (patrz TEN album) zaczęli wspólne muzykowanie. Jako nieliczni przedstawiciele polskiego gatunku muzyków postanowili, że ich muzyka ma być zabawą. Normy i ramy gatunkowe służyły im jedynie do ich ignorowania. Swoje granie zakończyli w roku 2020. Tymczasem mamy rok 2021, w którym pojawia się ich debiutancka płyta.
Płyta, na której można usłyszeć Orkiestrę dętą przy MDK w Sopocie, Michała Zienkowskiego na gitarze oraz tanzańskiego rapera Alexa Mussa. Papier wszystko przyjmie, ale Delay_Ok sprawiają, że ta żonglerka nie tylko ma sens, ale jest doskonale spójna. Każdy element ze sobą współgra, a efekt przekracza wszelkie oczekiwania. Ze świecą szukać drugiej takiej płyty. Jedynym aspektem rzucającym cień na barwność tej załogi, jest fakt końca ich istnienia. Niesprawiedliwość życia po raz kolejny daje o sobie znać.
Tymczasem musimy zadowolić się płytą „Modern Uganda”. Wystarczy pięć pierwszych sekund, żeby dać nura w świat elektroniczno-jazzowo-rapowy, za sprawą utworu tytułowego. Chwytliwa rytmika zabiera nas w afrykańskie rejony, by chwilę później zostać zastąpiona przez sympatyczne syntezatory („Kampala”). Chcielibyście poszukać śladów polskiej szkoły jazzu? Tej z ładnymi frazami dęciaka rozłożonymi na klawiszach? Nie ma sprawy, sprawdźcie utwór „Cobra”. A może marzy wam się rozdygotana elektronika w wersji lo-fi? To też możliwe, polecam rzut ucha w stronę „Yanavy-obaki”.
Ja na przykład bardzo lubię pogodę ducha serwowaną przez większy skład Mitch`ów. W „Utabiri” mamy wsparcie orkiestry oraz niemniejszą pogodę ducha i rozmach aranżacyjny. Jest nawet utwór, który pada bardzo blisko twórczości EABS („Ya-tano”). No i wieńczący rap w „Lunda-lunda”. Całość, jak podają, wynika z inspiracji Dunstanem Odeke ugandyjskim skoczkiem narciarskim. To dopełnia całości, ale nie wyczerpuje tematu. Ta historia nie może skończyć się na jednej płycie. Przynajmniej ja bym nie chciał, gdyż Delay_Ok serwują prawdziwą ucztą na pełnej…