Wpisz i kliknij enter

Moor Mother – Black Encyclopedia of the Air

Osobny hip-hop rozpięty między historię, a przyszłość.

Najnowszy, dość krótki (32 minuty) album Camae Ayewa to typowe dziecko pandemii, które pewnie nie powstałoby gdyby nie lockdown i zamknięcie jej w domu. Artystka przymuszona niejako do działania zaczęła bawić się około stu ścieżkami podesłanymi jej przez zaprzyjaźnionego producenta Olofa Melandera (współpracowali w 2000 roku przy projekcie ANTHOLOGIA). Niekiedy po prostu freestylowała („Shekere”), kiedy indziej sięgała po zeszyt ze swoimi wierszami i po prostu deklamowała je do bitu. Niespodziewanie dla samej poetki, kolejne numery zaczęły układać się w sensowną i spójną całość o bardziej przyswajalnej (patrząc na jej dotychczasową twórczość) formie, choć kontynuującej hip-hopową ścieżkę jaką Moor Mother przybrała na albumie nagranym wespół z nowojorskim raperem Billy’em Woodsem.

Trzynaście numerów obraca się mniej lub bardziej wokół stałych tematów poruszanych przez Moor Mother, czyli rozpiętych między historią, a przyszłością tematów transgeneracyjnych przekazów, afrofuturyzmu, pamięci, bólu i wyswobodzenia się z piętna ciemnoskórych ofiar, ale też bardziej przyziemnych problemów jak brak publicznych toalet czy długa śmierć foliowych reklamówek. Ciekawym urozmaiceniem raczej melodeklamacyjnej natury filadelfijskiej aktywistki są zaproszeni goście, a jest ich kilkunastu, zazwyczaj zupełnie undergroundowi jak, np. raper Elucid w najlepszym na krążku, rozedrganym „Mangrove” czy Bfly (raperka z Compton) w bardzo leniwie lejącym się „Vera Hall”. Sam album ma być przy okazji ukłonem w stronę dwóch wielkich postaci Filadelfii, czyli Allena Iversona i Black Thought z The Roots, ciężko jednakże znaleźć w samej treści albumu bezpośrednie odwołania ku nim. Szkoda, że przy okazji tak mocno lokalnego wydźwięku samego albumu Moor Mother nie wyciągnęła gdzieś na powierzchnię Ursuli Rucker…

Muzycznie na „Black Encyclopedia of the Air” dzieje się sporo, bo oprócz ornamentów szamańskio-indiańskich („Clook Fight”), hip-hopowo brzmiących bębnów i generalnie klimatów rodem z twórczości FlyLo („Rouge Waves”) możemy usłyszeć dalekie echa klasycznych albumów Goldiego czy Roni Size’a, a takie „Iso Fonk” z racji na deklamację i zapętlone partie elektrycznego pianina przywodzi na myśl tribute Herbie’ego Hancocka dla Tony’ego Williamsa z pamiętnego albumu „Future 2 Future”. Ponad w większości dwuminutowe kawałki wzlatuje prawie trzykrotnie dłuższa, wyciszona, psychodeliczna i zadymiona impresja „Tarot”, gdzie mocno politycznie nacechowane słowa kontrastują z „pamięcią matek” Moor Mother.

„Black Encyclopedia of the Air” miało być w założeniu hip-hopową epką na przeczekanie lockdownu, dostaliśmy jednakże bardzo cenny, bo spójny, piękny i mocny materiał, który z jednej strony z pewnością ma potencjał na przebicie się z twórczością Moor Mother poza jej fan base, z drugiej strony powinien jednak zadowolić, a nawet trochę zaskoczyć jej stałych wyznawców. Prawdziwie unikatowa ceremonia.

ANTI- | 17.09.2021

https://www.blackquantumfuturism.com/
https://www.facebook.com/antirecords/
https://www.facebook.com/MoorMother/
https://moormother.bandcamp.com/







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy