Wszystko zastyga.
Wstrzelił się Kacper Krupa – saksofonista znany choćby z Siema Ziemia albo Skalpel Big Band – w pogodę za oknem. Nie lada to wyczyn, gdyż śnieg przestał być regularnością. Warto zaznaczyć, że muzycy jakoś zaznaczają swoją tęsknotę za zimnem. A to Matt Elliott zadedykował styczniowi pieśń, a to do życia powołany został nowy twór zwany Zimą Stulecia. I w ten zimowy krajobraz wpisuje się również album „First Snow”.
Od razu warto zaznaczyć, że urywających głowy popisów tu nie ma. Ani szaleńczego tempa. Jest za to wyważony spokój, wejrzenie w siebie oraz dobra muzyka – tak po prostu. Inaczej być nie mogło, gdyż nasz saksofonista postanowił opowiedzieć o swoim dzieciństwie, dorastaniu w mniejszej miejscowości otoczonej śniegiem właśnie. Muzycy już tak mają, że lubią wracać do lat dziecinnych. Wyławiam z pamięci choćby „Avanti” Alessandro Cortiniego. Klimat miejscami bywa zbieżny.
Szczególnie w utworze tytułowym, gdzie pojawiają się dodatki elektroniczne. Zresztą utwór „First Snow” należy do najlepszych w tym zestawie. Płynna forma, cienka (w sensie grubości) melodia i brak przeładowania melancholią sprawiają wiele przyjemności i powodują częste powroty. W tym miejscu warto podkreślić, że za mastering odpowiedzialny był Marcin Cichy. Krupie udały się również małe utwory jak „Between” i „Melting” czerpiące z twórczości Colina Stetsona.
Warto bliżej zaznajomić się z utworem „Home”, w którym na perkusji zagrał Dominik Karkoszka niespodzianie zmieniając jego charakter, a jednocześnie dając jeden z najjaśniejszych momentów płyty oraz pole dla solisty do zagrania powłóczystej frazy na swoim instrumencie. W trakcie słuchania wszystko zastyga w skąpej przestrzeni między grającym a słuchaczem. Takie płyty jak „First Snow” rzadko wybijają się ponad zalew innych. A szkoda, gdyż zawierają w sobie sporo esencjonalnej muzyki nienastawionej na szybką konsumpcję.
Wyd. własne | 2023
Bandcamp: https://kacperkrupa.bandcamp.com/album/first-snow
Beauty full!
Dzięki