Wpisz i kliknij enter

Marta, Tricky – When It’s Going Wrong

Od współpracy z ikoną trip-hopu po … pierwsze solo.

Magiczne spotkanie polskiej artystki z Trickim nastąpiło w roku 2017, kiedy muzyk przy okazji wizyty w Polsce zwrócił się z prośbą do organizatorów wydarzenia o pomoc w znalezieniu wokalistki w ramach gościnnego wsparcia jego występu.

Następstwami spotkania była wspólna trasa koncertowa, a znajomość przerodziła się także w niemal sześcioletni proces tworzenia „When It’s Going Wrong”.
Krążek łączy wiele inspiracji od r&b przez soul po szerokorozumianą alternatywę, a wszystko oparte o mroczny trip-hopowy fundament będący wizytówką producenta.
Nie sposób nie zauważyć, że jest to typowy spacer po podwórku Trickiego. Psychodeliczne, zamglone kompozycje budują dla wokalistki świat, z którego ta zdaje się korzystać z wyjątkową delikatnością i wrażliwością.

Pokuszenie się o zinterpretowanie „Today” to dosyć odważny, a mimo wszystko w mojej opinii efektywny krok. Nie brakuje tradycyjnych, melorecytowanych backing wokali Trickiego, które świetnie uzupełniają główną, melancholijnie stonowaną linię wokalną artystki. Kwasowo – jazzowy klimat „Nowhere” przenosi mnie myślami do zadymionych palarni spowitych półmrokiem. Tajemnicza przestrzeń szybko zostaje urwana niczym senne marzenie. Cały krążek zdaje się zyskiwać konwencję właśnie nieco zagubionych, momentami w połowie zatrzymanych myśli. Długość utworów wynosi średnio dwie minuty, a kompozycjami wydaje się kierować absolutne zanurzenie twórców w świecie muzyki. Sam Tricky miał wypowiedzieć do wokalistki znamienite słowa: „To nie ty tworzysz muzykę, to muzyka tworzy ciebie”. To zdanie niejako obrazuje końcowy efekt wieloletnich poszukiwań artystki.

W moim przekonaniu sam dosyć długi proces powstawania albumu, a co za tym idzie niejako droga jego kształtowania zbudowała różnorodność gatunkową. Chociażby „Moving Through Water” jest jak żywcem wycięte z sesji nagraniowej na „Ununiform”. „Think of You” to wspaniałe połączenie serwujące z jednej strony przytłaczające nastroje, z drugiej ciekawe eksperymenty z perkusjonaliami uciekającymi się już wręcz w kierunku reggaetonów, do których Tricky niejednokrotnie w swoich dokonaniach sięgał, oczywiście czerpiąc z nich w celu wzbogacenia własnego charakterystycznego stylu, gdzie ciężko rozdrabniać się na poszczególne szufladki gatunkowe.
„Swimming Away” zarówno pod względem wokalu jak i instrumentalu stanowi podręcznikowy przykład pojęcia „mniej znaczy lepiej”. W tym wypadku to właśnie staranny minimalizm świadczy o sile kooperacji artystów. Ciekawym smaczkiem może okazać się drugi cover – „Czarno Czarny”. Napisany w całości w rodzimym języku utwór idealnie domyka cały krążek.

Na albumie ciężko nie dostrzec dominacji producenta bez dwóch zdań prezentującego bardziej doświadczone ogniwo duetu, tym nie mniej artystka, której imieniem krążek jest sygnowany udowadnia, że jej debiutancka twórczość w żadnym wypadku nie jest wykreowanym produktem. Marta wkłada w album całą wrażliwość, jaką zdołała zyskać poprzez lata swoich muzycznych wycieczek.

False Idols 2023

Profil na BandCamp »






Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy