Wpisz i kliknij enter

Raphael Rogiński – Talàn

Nieuchwytne drgnienia myśli.

Znów jest sam. Ma do dyspozycji tylko gitarę. To wystarczy. Mówi, że płytę nagrał po części z powodu fascynacji Morzem Czarnym. A kto go tam wie? Słuchając albumu „Tal​à​n” nagranego przez Raphaela Rogińskiego nie mam wcale pewności co do jego inspiracji. Ba, żadnej pewności nie mam, bo wybija mnie ten człowiek z rytmu wszelakiego. Powoduje zachwyt – to jasne, ale zaledwie wkroczy się w muzykę, to człowiek z miejsca głupieje myśląc sobie, że nikt tak nie gra. No nikt. Opisanie tego poprzez techniczną stronę muzyki mija się z celem.

Zachłyśnięcie się opętańczym zafascynowaniem przychodzi szybko, bo już w drugim utworze „Cliffs And The Sea”. Owszem, jest on w tonie nieco ostrzejszy, szarpany, ale i tak można mówić o spokoju. Może to efekt otwierającego „Listopada”? Ten z kolei wyłania się niczym przemyślana rzeźba, pełna wdzięku i kontemplacji. „Electron” wydaje się stworzony właśnie z myślą o medytacji. Na szczupłej przestrzeni rozgrywają się i wybuchają najróżniejsze uczucia: rozpaczliwe złudzenia, nadzieja, zapiekłe złości czy zanik strachu.

To ostatnie wydaje mi się kluczowe dla tej płyty. Bo musicie wiedzieć, że jest to album wysoce filozoficzny. Rogiński rozmyślnie postanowił nie ścigać się z nikim, ani niczym. Nie ma tu wewnętrznego rozchwiania. W to miejsce jest szczerość. I pewność grania, a być może i sposobu na istnienie. To słyszę w boskim „Lyre”, którego naturą jest spokój i czyste brzmienie. Drobna sylwetka „Flickering Glance” maskuje tkwiącą w utworzę siłę i energię. Pełną kontrolę nad każdym dźwiękiem artysta posiada. W jakiś przedziwny sposób ta muzyka stoi w kontrze do współczesności.

Ale nie jest sztywna i wyprostowana niczym prezbiteriańska królowa. Wręcz przeciwnie. Giętka, niepopadająca w tani sentymentalizm i w końcu niestabilna. Jak w „Carpathian Transition”. Dopiero w „Night” zrywa się bardziej porywisty wiatr, ale i tak nic nikomu nie urwie, a wyłonić może w głowie własnej jakąś myśl, która powędruje nie wiadomo gdzie. Niewiadome są najliczniejsze na „Tal​à​n”, ale jedno jest pewne. Właśnie ta muzyka odziera nas ze wszystkich sztucznych warstw codzienności: masek, cynizmu, dystansu, zblazowania, wypalenia i czego tam jeszcze chcecie. Więc opatulam się szczelnie tą muzyką. Wychodzić poza pole przez nią wytyczone nie mam zamiaru.

Instant Classic | 2023


Bandcamp: https://instantclassic.bandcamp.com/album/tal-n
FB: https://www.facebook.com/raphaelroginskimusician
FB Instant Classic: https://www.facebook.com/instant.classic.label


 







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy