
Ponadczasowy styl.
Choć Gabor Schablitzki działał już w połowie lat 90., nagrywając abstrakcyjną elektronikę w duecie Beefcake, tak naprawdę zrobiło się o nim głośno dopiero na początku następnej dekady. To wtedy odniósł duży międzynarodowy sukces z projektem tworzonym z Sörenem Bodnerem. Wighnomy Brothers wstrzelili się idealnie w swój czas: wszystkie modne kluby w Europie rozbrzmiewały w tamtym okresie ich minimalowym tech-house’m o ciepłym tonie. Niemiecki duet wzbudzał taki podziw swą producencką maestrią, że ceniona brytyjska wytwórnia Mute wydała mu dwie autonomiczne płyty z ich remiksami utworów innych artystów.
W międzyczasie Schablitzki odkrył radość tworzenia muzyki na własne konto. W 2002 roku objawił się jako Robag Wruhme i z roku na rok zdobywał coraz większą popularność. W końcu zdecydował rozstać się z Bodnerem i skoncentrował się na autorskich nagraniach. Złożyły się one na trzy świetne albumy, które wydały mu wytwórnie Musik Kruse i Pampa. Przyniosły one przebojowy miks tech-house’owych rytmów z ambientowym rozmarzeniem, podbijając serca klubowej gawiedzi również w Polsce. W 2021 roku artysta założył własną tłocznię. I teraz dostajemy nakładem Tulpa Ovi winylową kompilację jego nagrań, opublikowanych w cyfrowym formacie w ciągu ostatnich 2 lat.
Otwierająca zestaw „Robellada.22” to mistrzowski tech-house w minimalowej wersji, który uwodzi tęskną melodyką i hipnotycznym pulsem. „Quokka Supra” brzmi podobnie – ale tym razem mamy do czynienia z zawadiackim dub-house’m z kobiecą wokalizą w roli głównej. Za sprawą „Spoddy Spy” przenosimy się na teren łagodnie bujającego downtempo o połamanym podkładzie. Tech-house wraca za sprawą „Avo Thal”, choć tym razem nagranie ma bardziej rozbudowane brzmienie, balansujące między glitchowymi ozdobnikami a IDM-ową elektroniką.
Równie efektownie wypada „Oulpa Tvi”, wnosząc bardziej wyrazistą melodię, na modłę dawnych dokonań artystów z Kompaktu. Zamaszyste breaki stanowią podkład utworu „Beta Gora”, znajdując w nim kontrapunkt w postaci IDM-owych klawiszy. Dwa ostatnie nagrania w zestawie flirtują z garage’ową wersją house’u. Premierowa „Loss Breda” zaskakuję wpisaniem w szurające rytmy etnicznej wokalizy Lysann Zander, z kolei w „Kapox Graphen” (w miksie Jima Julesa) surowe bity zostają oplecione przetworzonymi głosami, niosącymi niekonwencjonalny refren.
Niby „T.O.R. LP001” to kompilacja luźnych nagrań z lat 2021-2023, ale kolekcja ta brzmi jak spójny album. W porównaniu do „Thora Vukk” i „Venq Tolep” jest to bardziej taneczny zestaw, tak naprawdę nie brakuje tu jednak również tego, co stanowiło o sile płyt Robaga Wruhme dla Pampy: rozmarzonego klimatu i eterycznej elektroniki, wywiedzionej wprost z ambientu i IDM-u. Osiem długich kompozycji niemieckiego producenta robi więc świetne wrażenie. Słuchając tego materiału staje się jasne, że jego autor wypracował sobie ponadczasowy styl, który mimo zmian mód w klubowej elektronice, ciągle jest efektowny.
Tulpa Ovi 2023
