Wrócił!
W 1999 roku Bogdan Raczynski – nasz rodak, który jako dziecko wyemigrował z Polski razem z rodzicami – wydał aż trzy albumy dla Rephlex Records, wytwórni należącej do Aphex Twina. Do momentu wydania ostatniej płyty, „Alright!” z 2007 roku, zdążył nawiązać współpracę z Björk i Autechre. Później Rephlex został zamknięty, a Bogdan zniknął.
Dwa lata temu Raczynski udzielił wywiadu naszemu serwisowi (do przeczytania tutaj). Na pytanie o premierowy materiał odpowiedział wymijająco, z typowym dla siebie poczuciem humoru. „Rave ’Till You Cry” to kompilacja 18 niepublikowanych utworów i nowych wersji rzeczy już znanych, poprzedzona znakomitym podcastem dla serwisu XLR8R (odsłuch tutaj).
Tajemnicze syntezatorowe plamy i podskórny puls otwierają ten album, który brzmi tak, jakby w ciągu ostatnich 20 lat nic się nie zmieniło, jakby Rephlex nadal działało. Zawartość „Rave ’Till You Cry” to rasowy braindance zbudowany na podbitych basem beatach, pozytywkowych melodiach, kwaśnych synthach, ambientowych tłach i wokalnych samplach.
Co najmniej dwa kawałki słyszeliśmy już wcześniej: „329 15h” i „210 31c22” znalazły się na płycie „Boku Mo Wakaran” (wówczas były pozbawione tytułów). Na potrzeby tego albumu zostały zremasterowane. Nie odbiera to jednak żadnej przyjemności z odsłuchu całości, która jest zaskakująco spójna jak na składankę. Czy ktoś może zaprosić Bogdana na Taurona?
I jeszcze wskazówka: odpalcie YouTube, znajdźcie filmy przedstawiające sekretne życie ośmiornic, wyciszcie dźwięk i włączcie „Rave ’Till You Cry”. Przyjemnego lotu.
Disciples | 2019