Wpisz i kliknij enter

Julius Aglinskas – Daydreamer

W ambientowym zastygnięciu.

Litwa może być dumna z tego, co prezentują ich kompozytorzy młodego pokolenia, a o których najczęściej dowiadujemy się dzięki wydawnictwom publikowanym przez Litewskie Centrum Informacji Muzycznej. Ich najnowsza składanka nosi tytuł Zoom In 13: New Art Music From Lithuania. Pisałem o niej na początku tego roku. Na poprzedniej kompilacji Zoom In 12: New Art Music from Lithuania z 2018 roku pojawiła się właśnie muzyka bohatera dzisiejszego wpisu, czyli Juliusa Aglinskasa – kompozytora, producenta i inżyniera dźwięku.

Aglinskas wywodzi się ze środowiska akademickiego, ale nie jest to jedyna i ostateczna ścieżka jaką wybrał, gdyż współpracował m.in. z rockowym zespołem Freaks on Floor, a jako dźwiękowiec spędził mnóstwo czasu za konsoletą na wielu festiwalach z muzyką elektroniczną czy popową.

Litewski kompozytor do stworzenia swojej debiutanckiej płyty Daydreamer zaangażował brytyjski zespół Apartment House wykonujący szeroko rozumianą muzykę eksperymentalną i współczesną. W jego składzie znajdziemy takich instrumentalistów jak Gordon MacKay (skrzypce), Mira Benjamin (skrzypce), Bridget Carey (altówka), Anton Lukoszevieze (wiolonczela), Alan Thomas (gitara elektryczna), Simon Limbrick (perkusja), Siwan Rhys (fortepian), Kerry Yong (syntezator), Gavin Morrison (flet basowy) i Heather Roche (klarnet basowy). Założycielem AH jest znakomity wiolonczelista Lukoszevieze o litewskich korzeniach.

Lubię muzykę Juliusa, ponieważ jest bardzo indywidualna. To jego głos. Nie próbuje być kimś innym – podkreśla Lukoszevieze. Daydreamer to ponad siedemdziesiąt minut wolno sączącej się muzyki, którą ciągnie w stronę dokonań Erika Satie’ego, Ryūichiego Sakamoto, Briana Eno, Angelo Badalamentiego, Jóhanna Jóhannssona czy Williama Basinskiego. Zawarte tu partie fortepianu Aglinskasa powstały przez długie lata, nabierały dojrzałości emocjonalnej, by w połączeniu z wrażliwością muzyków z Apartment House przeistoczyć się w ambientowo-filmową opowieść. Kluczową rolę w nagraniach Aglinskasa odgrywają wspomniane emocje. Kompozyt zdecydowanym gestem odrzuca strukturalizm, który według niego zaburza prawdziwy przekaz.

Dla Lukoszevieze’a muzyka Juliusa brzmi jak partytura chorałowa pozostawiona na deszczu. Nawet wspomina o filmie Deszcz Marcela Broodthaersa. W moim odczuciu Daydreamer zostawia w tyle produkcje z pogranicza modern classical i ambientu, które najczęściej są nieznośnie przesłodzone, łzawe i zanurzone w pretensjonalnej nostalgii. Jeśli nie udało mi się do tej pory was zachęcić, to pójdzie za radą Lukoszevieze’a, który sugeruje, żeby włączyć Daydreamer i wyjrzeć przez okno.

MIC Lithuania | kwiecień 2020

 

Strona MIC Lithuania

Strona Facebook

Strona Bandcamp







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy