Wpisz i kliknij enter

The Balek Band – Médecines

Roztańczony kosmos.

Francuski The Balek Band powstał z inicjatywy klawiszowca Valentina Tisserandeta (Vidock, Ago Gazo, Icaros) gdzieś pośród blokowiska Nantes w 2018 roku. Towarzyszą mu Samuel Creach (bas), Zeppo (perkusja) i Ludovic Gagnepain (gitara). Sama nazwa projektu zrodziła się z inspiracji dokonaniami belgijskiego muzyka i dziennikarza Marca Moulina (1942-2008) – niegdyś członka kultowego Aksak Maboul, a także współzałożyciela Placebo (jazz rockowa grupa działająca w latach 70.) i Telex. Francuscy muzycy wskazują nawet konkretne nagranie Moulina, czyli Balek (posłuchaj).

The Balek Band, fot. mat. prasowe

Zaczęli od wydania debiutanckiej EP-ki w Abstract Records, a rok później pojawił się kolejny minialbum Danse Primitive opublikowany tym razem przez londyńską wytwórnię Beauty & The Beat. W tym roku czekaliśmy się debiutanckiego longplaya The Balek Band pt. Médecines.

Francuscy muzycy zapraszają nas do tańca, ale nie byle jakiego. Ci, którzy kochają cosmic-disco, dub-zouk czy krautrockowy kalejdoskop – i nie tylko – powinni zainteresować się tym, co tworzą The Balek Band. Nagrania na Médecines powstały w ciągu tygodnia (!), podczas łagodnej i budzącej się do życia wiosny, gdzieś w zaciszu wiejskiego domu. Co ciekawe, że wszystkie kompozycje zachowały formę od pierwszego podejścia, w których bucha syntezatorowy ogień, basowy groove i taneczny vibe. Muzycy w nieoczywisty sposób „przytulają” lata 80., nie stroniąc także od wycieczek w stronę italo-disco, funku czy karaibskiej żywiołowości.

The Balek Band wielokrotnie podkreślą, że ich inspiracje – a może przede wszystkim – przecinają się styku wpływów produkcji Briana Eno, Herbiego Hancocka i Davida Byrne’a. Jak wiemy, Eno i Byrne mają na koncie wspólne albumy. U The Balek Band słyszę wyraźne wpływy spoglądające na Byrne’a – wsłuchajcie się w bardzo dobre nagranie Charbon Alcool, jeszcze lepsze Balek Zouk i zestawcie je ze świetną płytą lidera Talking Heads The Catherine Wheel stworzoną do spektaklu tanecznego w 1981 roku. Francuzi doprawiają całość mocnym egzotycznym pulsem i dopieszczają brzmienie analogowym miksem.

Nie brakuje też syntezatorowo-kosmicznych lotów (Blanc Nuit) na orbitę Hancocka, żeby zaraz skręcić w dubowe zarośla i pomachać klangującym paluszkiem na basie (Hagen & Again). Z kolei utwór zatytułowany po prostu The Balek Band wyobraziłem sobie jako spotkanie Murcofa z Nikiem Bärtschem. Basowy groove wraca w Lenteur, zasilany mozaiką instrumentów perkusyjnych, karaibskimi niuansami i delikatnym muśnięciem drum&bassu. Cosmik-disco, elektroniczno-etniczne podmuchy nadlatują ponownie wraz z Cosmic Barry, ale z akcentem tego, co robili Eno, Byrne czy King Crimson na początku lat 80. Kenesam to chillowy oddech z domieszką syntezatorowego fusion na zaniknięcie albumu. Po tym – i nie tylko – numerze połączyłbym The Balek Band z Yasuakim Shimizu, którego eksperymentalny duch jest tu zakodowany.

Czuć na Médecines, że muzycy chcieli zawrzeć sporo materiału, choć uważam, że można było trochę skrócić całościowo płytę, by wykroić te esencjonalne 40-45minut (trwa 56 minut z sekundami). Ale trudno się oprzeć urokowi takich smaczków jak chociażby Charbon Alcool, Balek Zouk czy Kenesam. Już mam trzy sztosy na letnią playlistę!

Abstract Records | czerwiec 2022

 

Strona FB The Balek Band: www.facebook.com/thebalek
Strona FB Abstract Records: www.facebook.com/abstrackrec






Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy