Wpisz i kliknij enter

Contemporary Noise Ensemble – An Excellent Spiritual Serviceman

Romantyczna inteligencja.

Ci, którzy pamiętają lata 90. na polskiej scenie musieli zetknąć się z zespołem Something Like Elvis. Po rozpadzie zespołu jego lider Kuba Kapsa wraz z bratem Barkiem (perkusistą SLE) założyli Contemporary Noise Quintet, który w roku 2006 uderzył niesamowitym albumem „Pig Inside The Gentelman”, poprawiony potem jeszcze „Unaffected Thought Flow”. I było to mordercze uderzenie jazzem, który jazzem mógł wcale nie być. Dodam, że było to na długo przed pojawieniem EABS. Później przyszła kolejna zmiana i pojawił się Contemporary Noise Quartet przynosząc kolejne zmiany stylistyczne. Teraz znów, po ponad dziesięciu latach, mamy zmianę i nazwy, i składu, i stylu.

Nim przejdę dalej, to chciałbym jeszcze podkreślić jak znakomitym muzykiem jest Kuba Kapsa, którego płyty wydawane dla Denovali są znakomite. Czy opisywana przeze mnie „Supersonic Moth” czy nieopisywana, ale uwielbiana „Vantdraught 10 Vol. 1”. Więc jak rozniosła się wieść, że na scenę wraca Contemporary Noise Ensemble, to czym prędzej ruszyłem w ich stronę. Skład został ograniczony do dwóch braci Kapsa, ale pomysłowość, klasa i umiejętność pisania kompozycji pozostały bez ograniczeń. Warto być może wyraźnie zaznaczyć, że „An Excellent Spiritual Serviceman” nie jest już w żadnej mierze płytą jazzową. No może trochę, ale mniej niż dotychczas.

Zmianę stylistyczną słyszymy już od otwierającego i porywającego „Dance Of The Headless Jazz Expert”. Naprawdę dobry tytuł, a słowo taniec nie jest tu przypadkowe. Prym wiodą syntezatory, które zastąpiły jazzowe wyposażenie. Muzycy nie zapomnieli o melodii, która dobrze prezentuje się choćby w „Accident In The Forest”, a słychać także żywą perkusję. Podobnie zresztą dzieje się w „The Caprice”, który reprezentuje pomysłowość zespołu, ale również to, że materiał został pozbawiony improwizacji, którą zastąpiło planowanie. Nawet pojawienie się space rocka w „Bad Cat” został dobrze pomyślany. Jednak czasami wszystko jest aż za gładkie („C`mon I`ll Show You Something”).

Nie narzekam, bo nie da się, gdy słyszy się takie po części leniwe, relaksujące, a przy tym miło ekscytujące utwory jak „Easy Time” czy jeden z moich faworytów – chyba wyjątkowo dramatyczny, ale nie do przesady – „All Systems On..!”. Jest jeszcze „Accident In The Forest” o bardzo duchowym wymiarze, a także „The Queen Is About To Spin” przywołujący nasłonecznioną lekkość. Celem ostatecznym jest tytułowa piosenka, bo i sam album wokół muzyki pop krąży. Contemporary Noise Ensemble posługując się romantyczną inteligencją próbują zarazić słuchacza. Myślę, że skutecznie.

Antena Krzyku | 2022
https://www.facebook.com/thecontemporarynoiseensemble
https://www.facebook.com/antenakrzyku







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy