Wpisz i kliknij enter

Young Fathers – Heavy Heavy

Sposób, aby się radować.

Przyznam się bez bicia, że Young Fathers jakkolwiek zauważalni, to jednak pozostawiali na mnie ślad trwały niczym woda z prysznica. Innymi słowy rzecz bardzo przydatna, ale niedługotrwała (spoiler: zmieniła to najnowsza płyta). Dlatego zasiadałem do najnowszego krążka „Heavy Heavy” bez żadnych oczekiwań, ani napięć. Te ostatnie powinny odpuścić każdemu kto zbliży się do tego albumu, albowiem zespół funduje nam dość krótki, ale za to treściwy zestaw oczyszczających celebracji, które przybrały formę finezyjnych piosenek.

Jest to płyta pełna bezczelnej melodyjności i całego mnóstwa wybuchowych punktów kulminacyjnych. Young Fathers nigdy nie przejmowali się jakimikolwiek ograniczeniami, także i tutaj ich nie znajdziecie. Już otwierający „Rice” wprowadza klimat poprawiający nastrój, a gdzieś z boku pobrzmiewa indie-popowa gitara. Dochodzą jeszcze chóralne zaśpiewy. Brakuje tylko ogniska. Dosłownie chwilę później pojawia się wysoce energetyczny „I Saw” z gniewnym tekstem. Szorstkość i aksamit idą pod rękę, a potrójny wokal napędza całość. Nikt i nic nie odpuszcza. Są – znów – chórki. Taki to barwny świat. Znany również z płyt TV on the Radio.

Nawet jak atmosfera się zagęszcza, to rzeczy zmierzają ku wzniosłości. Przykład znajdziemy w znakomitym „Shoot Me Down” przechodzącym niesamowitą metamorfozę. Podziwiam ich wyobraźnię, która nie zna granic. Co zabawniejsze wcześniej można usłyszeć „Tell Somebody”, który według wszelkich prawideł winien znaleźć się na końcu płyty. No i zaraz wpada bezbłędny, leniwy i chwytliwy „Geronimo”. Nic nie jest pewne, wszystko jest płynne, a aranżacje pełne jasnych melodii. Miesza się tu grime, gospel, r`n`b, elektornika, lo-fi i muzyka ludowa, a wszystko zmienia się wraz z mrugnięciem powiek.

Przed przesłuchaniem dobrze porzucić swoje przyzwyczajenia i dać się porwać szybkiemu „Sink Or Swim albo bezkompromisowemu „Drum”. Kończący „Be Your Lady” z wersem: „I wanna be your lady / Forgetting I’m the man” nie ma szans na znalezienie się w polskim systemie edukacji. Chaos, który wywołują jest w pełni kontrolowany. Świat powołany przez trio do życia jest oryginalny i samowystarczalny. Jednocześnie pośród tylu smutnych rzeczy Young Fathers znaleźli sposób, aby się radować. A przestrzegała Ania Pietrzak przy okazji „Cocoa Sugar”, że mogą namieszać. I namieszali, i oby nie przestawali.

Ninja Tune | 2023


Bandcamp: https://youngfathersofficial.bandcamp.com/album/heavy-heavy
FB: https://www.facebook.com/youngfathers
FB Ninja Tune: https://www.facebook.com/ninjatuneofficial


 







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy