Aż nadto spokojna.
Wydanie pięćdziesiątej płyty w życiu każdego wydawcy jest pewnie chwilą szczególną. I właśnie z taką mamy do czynienia w przypadku zasłużonego labelu Glacial Movements. Tym bardziej miło jest, gdy to akurat nasz rodak dostaje numer „50” i może zaprezentować swoje nowe dzieło. Twórcą płyty „Smooth Inertia” jest dobrze znany Stefan Węgłowski, którego muzykę mieliśmy już okoliczność poznać za sprawą płyt „Contemporary Jewish Music” czy „To co ukryte”.
Już od pierwszych chwil „Deep Light” wiemy, że album wpisuje się idealnie w profil wydawcy. Wszyscy, którzy dali się przekonać subtelności wydawnictw GM będą zadowoleni. Ci, którym twórczość Węgłowskiego podobała się również powinni okazać zadowolenie. Płyta jest aż nadto spokojna. Ucieka od jakiejkolwiek spektakularności. Wolno sunący masyw dźwiękowy ma nam wystarczyć i skutecznie umożliwić myślom rozpuszczenie się.
Od strony technicznej jest to ambient w stanie pełnym. W kwestii wyciszenia nic lepszego niż „Ray of Night” pewnie wam się nie trafi. Porządna robota z zachowaniem odpowiedniego poziomu minimalizmu. Sama muzyka tak płynnie przechodzi z utworu na utwór, że trudno zarejestrować zmiany, ale to akurat dobrze. Kompozytor sięga również po sprawdzone chwyty jak głos mówiony (Anna Figurska) czy rozstrojony fortepian (Adam Kośmieja).
Podoba mi się również, że nieważne jaka pogoda za oknem, to w Glacial Movements zawsze panuje zima. Na albumie Węgłowskiego najlepiej wyrażona we „Frozen Memory”, żeby nie wspominać nawet o okładce. Reasumując na „Smooth Inertia” znajdziemy wszystko co potrzeba, żeby czuć się napełnionym po brzegi ambientem. Stefan Węgłowski robi wszystko, aby przynieść nam poczucie ulgi, żeby wokół zagościł spokój. Warto to docenić i po prostu posłuchać z przyjemnością.
Glacial Movements | 2023
Bandcamp: https://glacialmovements.bandcamp.com/album/smooth-inertia
FB: https://www.facebook.com/stefanweglowski
FB Glacial Movements: https://www.facebook.com/glacialmovements
