Wpisz i kliknij enter

Abul Mogard & Rafael Anton Irisarri – Impossibly distant, impossibly close

Efekt splecenia.

Nie ma gwarancji, że jak się na jednej płycie dwa duże nazwiska (z oryginalnym, niemałym dorobkiem) spotkają, to suma ich umiejętności da efekt w postaci nowych możliwości. Ba, nie ma pewności czy wspólna propozycja muzyczna będzie warta słuchania albo zapamiętania. Ryzyko jest zawsze. Nawet jak pod jedną płytą podpisują się Abul Mogard i Rafael Anton Irisarri. „Impossibly distant, impossibly close” zawiera jedynie dwa utwory o znacznej długości. To wystarczy.

Zapewne pisałem o tym zbyt często, ale szczerze uważam, że samoograniczenie się muzyków ma sens, a pożytek z tego jest zarówno dla słuchaczy jak i twórców. Nic przecież nie stało na przeszkodzie, aby Mogard i Irisarri nagrali album dwugodzinny. Tymczasem ograniczyli się do dwóch utworów z czego jeden nagrali zdalnie, a drugi zarejestrowali na żywo. Być może doszli do wniosków, że nazbyt długa płyta dla przebodźcowanej publiczności byłaby ciężarem nie do udźwignięcia lub zwyczajnie mogłaby być nudna. Jakiekolwiek przesłanki za tą decyzją stały wyszło dobrze.

Obstawiam, że „Waking Up Dizzy on a Bastion” powstał jako pierwszy. Na płycie słyszymy zarejestrowaną wersję w ramach SoundSet w centrum kulturalnym Condeduque w Madrycie. Utwór czytelny dla fanów obu artystów zawiera dwa zestawy znanych z osobnej twórczości chwytów. I tak Abul Mogard (właściwie Guido Zen) zapętla motyw syntezatora, który z każdym okrążeniem staje się bardziej oplatać utwór. Z kolei Rafael Anton Irisarri mozolnie stawia ścianę dźwięku tworzoną m.in. z użyciem elektrycznej gitary. Scalanie się w jedność trochę trwa. Zalecałbym cierpliwość, ale wzburzony moment kulminacyjny wynagrodzi wam ten trud.

Inaczej rzecz wygląda w przypadku otwierającego „Place Of Forever”. Tu efekt splecenia słyszalny jest od samego początku. Utwór jest bardziej intymny. Miejscami sprawia wrażenie lamentu. Ten kruchy utwór przypomina mi dokonania Zguby. Jest w nim zatrzymany smutek, ale podany w sposób hipnotyzujący. Z dwóch utworów, to właśnie ten działa na mnie najbardziej. Technika zapętlania wspomagana mocą syntezatorów, organów Farfisa oraz tym co tam artyści mieli pod ręką ekspansywnie zajmuje całe terytorium wyobraźni osób słuchających. Dla fanów rzecz konieczna. Słuchać głośno.

Black Knoll Editions | 2024


Bandcamp: https://abulmogard.bandcamp.com/album/impossibly-distant-impossibly-close
FB Abul Mogard: https://www.facebook.com/abulmogardmusic
FB Rafael Anton Irisarri: https://www.facebook.com/rafaelantonirisarri


 







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy